Kielczanie wrócili do Hali Legionów po niemal dwumiesięcznej przerwie. To było ich pierwsze w 2018 roku spotkanie na własnym parkiecie i pierwsze rozegrane w pełnym składzie. W szeregach mistrzów Polski zabrakło jedynie Mateusza Kusa, który przechodzi rehabilitację po operacji łokcia. Na boisku pojawiło się natomiast dwóch złotych medalistów mistrzostw Europy - Julen Aguinagalde i Alex Dujshebaev.
O ile żółto-biało-niebiescy wreszcie mieli szansę na występ w pełnym składzie, o tyle elblążanie przyjechali do stolicy województwa świętokrzyskiego jedynie w dwunastu. Różnica w sile rażenia szybko stała się zauważalna.
Spotkanie toczyło się w bardzo spokojnym, momentami nawet nieco sennym tempie. Początek meczu był dzięki temu wyrównany, a wynik oscylował wokół remisu. Szczypiorniści z Elbląga dobrze współpracowali z grającym na kole Tomaszem Grzegorkiem, kilkukrotnie z dobrej strony zaprezentował się także Jakub Moryń i goście mieli małe powody do zadowolenia.
Kielczanie nawet na zaciągniętym ręcznym mogliby jednak w pełni kontrolować przebieg pojedynku. Gospodarze szybko odskoczyli na trzy trafienia, chwilę później powiększyli prowadzenie do pięciu oczek i mogli sobie pozwolić na to, by w końcówce pierwszej połowy grać systemem bramka za bramkę.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Co za powrót! Błyskotliwa interwencja Adama Malchera
Druga część meczu to była już całkowita dominacja mistrzów Polski. Zaczęło się od serii czterech goli z rzędu, ale przewaga żółto-biało-niebieskich rosła w zastraszającym dla rywali tempie. Mistrzowie Polski świetnie prezentowali się w obronie i dzięki temu ciągnęli kontrę za kontrą. Elblążanie zostali zabiegani i z czasem zaczęli popełniać coraz więcej błędów. W protokole meczowym zapisali się wszyscy zawodnicy PGE VIVE - najczęściej do bramki przeciwników trafiał Blaż Janc. Słoweniec był autorem sześciu trafień.
Kolejny raz kielczanie przekroczyli barierę czterdziestu oczek i kolejny raz odnieśli bardzo wysokie zwycięstwo. Ostatecznie wygrali 43:25, a wynik piękną wkrętką, na kilka sekund przed ostatnią syreną, ustalił Darko Djukić.
PGNiG Superliga Mężczyzn, 21. kolejka:
PGE VIVE Kielce - Meble Wójcik Elbląg 43:25 (18:13)
PGE VIVE:
Ivić, Szmal - Jurecki 4, Bis 2, Dujshebaev 2, Aguinagalde 4, Bielecki 1, Jachlewski 5, Strlek 4, Janc 6, Lijewski 3, Jurkiewicz 2, Zorman 2, Mamić 2, Bombac 3, Djukić 3
Meble Wójcik: Kiepulski, Ram - Grzegorek 4, Miedziński 2, Szopa 2, Nowakowski 1, Adamczak, Netz 5, Moryń 3, Kupiec 3, Tórz 1, Koper 4
Jeśli chodzi o przyjazd w dniu meczu drużyny Elbląga, to Czytaj całość