Mecz rozpoczął się od bramki Adriana Nogowskiego, ale jak się później okazało, to było ostatnie prowadzenie w tym spotkaniu gospodarzy. W początkowych fragmentach mecz był wyrównany i miejscowi, mimo iż przegrywali, to nieznacznie. W końcu skuteczność opuściła kwidzynian i to wykorzystali goście. Przy stanie 10:10 rzucili sześć bramek z rzędu, wypracowując sobie solidną zaliczkę. Nieco stracili z niej do przerwy, ale z prowadzenia 18:15 mogli być zadowoleni.
Zmiana stron niespecjalnie zmieniła obraz gry. Dobrze funkcjonujące rozegranie Gwardii wypracowywało dobre okazje rzutowe każdemu zawodnikowi gości. Bardzo dobrze na parkiecie radzili sobie Antoni Łangowski i Przemysław Zadura, byli zawodnicy MMTS-u. Za to znacznie gorzej spisywali się bramkarze gospodarzy. Ani Bartosz Dudek ani Krzysztof Szczecina nie potrafili wejść na wysoki poziom, który nie raz pokazywali.
Miejscowi, mimo iż potrafili w pewnym momencie złapać kontakt z rywalami, to potem znowu zaczęli seryjnie tracić bramki. Dobrze funkcjonująca obrona Gwardii zanotowała kilka bloków i wymusiła kilka strat na rywalach. W efekcie końcowym przyjezdni triumfowali wysoko i z nawiązką zrewanżowali się za porażkę w Opolu.
MMTS Kwidzyn - KPR Gwardia Opole 26:34 (15:18)
MMTS: Szczecina, Dudek – Kryński 1, Krieger, Peret 5, Rosiak 1, Nogowski 6, Guziewicz, Ossowski 2, Potoczny 2, Janikowski 1, Pilitowski 2, Przytuła 6.
Kary: 4 min.
Karne: 2/3
KPR Gwardia: Zembrzycki, Malcher – Lemaniak, Siwak 4, Zarzycki, Łangowski 6, Klimków 1, Tarcijonas 2, Mokrzki 4, Dementiew, Jankowski 4, Zadura 5, Mauer 7, Milewski, Morawski 1.
Kary: 10 min.
Karne: 4/4
Sędziowie:
Główni: Grzegorz Młyński, Rafał Puszkarski
Delegat: Ryszard Matuszewski.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk przedstawiła nowego pupila