PGNiG Superliga: zadanie wykonane, PGE VIVE rozniosło Chrobrego

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mariusz Jurkiewicz (z prawej)
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mariusz Jurkiewicz (z prawej)

W 23. kolejce PGNiG Superligi Mężczyzn szczypiorniści PGE VIVE odnieśli kolejne niezwykle wysokie zwycięstwo. Tym razem kielczanie pokonali na wyjeździe Chrobrego Głogów 43:28.

Znakomite otwarcie meczu zaliczył Michał Kapela. Bramkarz Chrobrego dosłownie zamurował przestrzeń między słupkami i kielczanie musieli się mocno napracować, by zdobywać bramki. Golkiper szybko wyrósł na pierwszoplanową postać swojego zespołu, a dzięki jego efektownym interwencjom głogowianie prowadzili z mistrzami Polski wyrównaną walkę.

Taki stan rzeczy utrzymał się jednak tylko przez dwanaście minut spotkania - później żółto-biało-niebiescy odskoczyli na dwie bramki, a po krótkiej chwili jeszcze tę przewagę powiększyli. Szczególnie dobrze goście radzili sobie w końcówce pierwszej części. Szczypiorniści Chrobrego zaczęli mieć spore problemy z szybkim powrotem do obrony, a kielczanie wykorzystywali niemrawe próby rywali i ciągnęli kontrę na kontrą.

Prowadzenie podopiecznych Tałanta Dujszebajewa systematycznie rosło, a Jarosław Cieślikowski mógł mieć do swoich zawodników pretensje, bo z pewnością nie tak wyglądały przedmeczowe założenia głogowian. Po trzydziestu minutach gry siódemka z województwa świętokrzyskiego prowadziła już różnicą pięciu trafień.

Gospodarze ani myśleli się jednak poddawać, po wyjściu z szatni udało im się zminimalizować straty do trzech bramek i wydawało się, że jeszcze będą w stanie nawiązać zaciętą walkę. Tak się jednak nie stało.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Jacek Sulej pokazał, jak to się robi. Stal Mielec bez szans w Gdańsku

Mistrzowie Polski odpalili turbodoładowanie i zostawili rywali w tyle. Postawili niezwykle mocną, twardą defensywę, przez którą zawodnicy Chrobrego nie byli w stanie się przebić. Kontrataki i szybkie wznowienia mogły doprowadzać głogowian do szewskiej pasji. Gospodarze widocznie opadli z sił i kielczanie urządzili sobie prawdziwy festiwal bramek.

Przewaga żółto-biało-niebieskich rosła jak szalona i na sześć minut przed ostatnią syreną wynosiła już piętnaście trafień. Taką też różnicą zakończyło się to starcie - gracze PGE VIVE kolejny raz przekroczyli barierę czterdziestu oczek i tym razem zwyciężyli 43:28.

PGNiG Superliga Mężczyzn, 23. kolejka:

Chrobry Głogów - PGE VIVE Kielce 28:43(14:19)

Komentarze (4)
CKmania
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sraxi jak tam meczyk z Piotrkowem ? byłeś ? widziałeś? ha ha ha ależ były emocje ( Kielce tracą "około" 30 bramek ale dokładają do tego kilkanaści) prawie pogromcy Barcelony :-))))))) 
avatar
Maxi-102
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Vive...zgodnie z tradycją ok. 30 bramek straconych...szału nie robi....:) 
avatar
pan.artur
20.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Naprawdę nie wiem jakim trzeba być zacietrzewionym aby wątpić w wygranie przez Vive, wszystkich meczy w sezonie, o czym świadczy sonda powyżej. To może się zdarzyć tylko w następującym przypadk Czytaj całość