Wicemistrz olimpijski z 2012 roku, czołowy środkowy rozgrywający świata, w 2017 roku zaszokował świat. W wieku 27 lat postanowił zakończyć karierę zawodniczą, bo piłka ręczna przestała go bawić. Od dawna traktował ją wyłącznie jako źródło zarobku, w młodym wieku pożegnał się z reprezentacją, nie cieszył się z sukcesów klubowych, a trochę ich uzbierał - zdobył dwa mistrzostwa Niemiec z Rhein-Neckar Loewen.
W maju 2017 roku rzucił wszystko, całe swoje dotychczasowe życie. Wyjechał do Szwecji, wypoczął, a potem ruszył w podróż dookoła świata. Jak informują niemieckie media, po ośmiu miesiącach zatęsknił za zapachem szatni. Według "Mannheimer Morgen", Ekdahl Du Rietz wróci do Rhein-Neckar Loewen, podpisze kontrakt na razie do końca sezonu.
Rzecznik Lwów powstrzymał się od komentarza, ale wszystko wskazuje na to, że Szwed będzie tajemniczym bohaterem konferencji prasowej, zwołanej na piątkowy poranek. Media za Odrą twierdzą, że Du Rietz zajmie miejsce kontuzjowanego szefa obrony, Gedeona Guardioli, co raczej byłoby zaskoczeniem. Rozgrywający z reguły zajmował miejsce w defensywie, ale nie w centrum bloku, pilnował pozycji numer dwa, obok Hiszpana i Hendrika Pekelera. Tak czy siak, w tej czy innej roli, jego powrót na parkiet będzie bezprecedensowy. Jeszcze kilka miesięcy temu podkreślał, że nigdy nie wznowi treningów.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Efektowne zwycięstwo PGE Vive Kielce. Mistrzowie dali popis
Czy Rhein-Neckar Loewen obronią mistrzostwo Niemiec? 
Lauge idzie do Veszprem.Ale maja tam ciasno na środku:Rasmus Lauge,Lekai,Kentin Mahe,Petar Nenadić.