Liga Mistrzów: płonne nadzieje Orlenu Wisły. PGE VIVE zagra o łatwiejsze życie

Newspix / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: zawodnicy Orlenu Wisły Płock
Newspix / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: zawodnicy Orlenu Wisły Płock

Tylko korzystny splot wydarzeń uratuje Orlen Wisłę Płock w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo z Vardarem Skopje to konieczny warunek, ale nie jedyny. W bardziej komfortowym położeniu są zawodnicy PGE VIVE Kielce, choć wciąż mają o co grać.

Gorzej być nie mogło. W ostatniej kolejce Wisła musi wygrać i czekać na wyniki rywali. Remis absolutnie jej nie urządza. Pech chciał, że na koniec fazy grupowej Nafciarze zmierzą się z Vardarem, nie dość, że europejską potęgą, to jeszcze drużyną własnego parkietu. Fanatyczni kibice zgotują im piekło w hali Jane Sandanskiego.

Niestety, Vardar na pewno nie odbębni spotkania. Sytuacja w tabeli ułożyła się tak, że wciąż może stracić pierwszą lokatę i bezpośredni awans do ćwierćfinału. Jeśli mistrzowie Macedonii nie chcą sobie wydłużyć drogi do Final Four, to powinni zdobyć przynajmniej punkt. A najlepiej wygrać, by na pewno zostawić Nantes za plecami.

Przewertowaliśmy statystyki w poszukiwaniu nadziei dla Wisły. Dotarliśmy aż do 26 listopada 2016. Wtedy Vardar ostatni raz przegrał w Lidze Mistrzów u siebie (26:29 z Rhein-Neckar Loewen). Nie brzmi zbyt zachęcająco. Otuchy dodaje natomiast wspomnienie meczu sprzed dwóch lat. Nafciarze naciskali gospodarzy, po kontrowersyjnych decyzjach sędziów przegrali 24:25. U siebie zdarzało się punktować (30:30 i 32:26), ale nijak ma się to do niedzielnego występu w macedońskim kotle.

Popatrzmy na rzeczywistość przez różowe okulary - płocczanie rozgrywają mecz życia i zdobywają dwa punkty. Co wtedy? "Odpalenie" internetu i sprawdzenie wyniku RK Zagrzeb z IFK Kristianstad. Wygrana lub remis mistrzów Szwecji kończy przygodę Nafciarzy, bo przy równej liczbie punktów zawsze IFK będzie miało lepszy bilans. Czy to w bezpośrednim starciu (przy identycznym dorobku dwóch zespołów), czy w małej tabeli (przy siedmiu punktach całej trójki). Realnie rzecz biorąc, by Wisła awansowała, musiałby się zdarzyć niezwykle korzystny zbieg okoliczności, włącznie ze zwycięstwem w Skopje. A to marzenie ściętej głowy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kuszące zdjęcie Miss Euro. Przed meczami kadry Nawałki

Zależni od rywali będą też szczypiorniści PGE VIVE Kielce, ale nie tak bardzo jak Nafciarze. Mistrzom Polski nikt nie zabierze piątego miejsca w grupie B. Do czwartego THW Kiel tracą dwa "oczka" i w dwumeczu wypracowali lepszy bezpośredni bilans. "Wystarczy" pokonać grający o pietruszkę Mieszkow Brześć, a dzień później rozsiąść się w fotelach i kibicować PSG. Jeśli Nikola Karabatić i kompani wygrają z kilończykami, to VIVE wskoczy na czwarte miejsce. A co za tym idzie, wjedzie na mniej wyboistą drogę do ćwierćfinału.

Zajmując piąte miejsce, zmierzy się z Rhein-Neckar Loewen, w razie czwartej lokaty z Pickiem Szeged. Chyba nie trzeba pisać, który wariant jest korzystniejszy. Wicemistrzowie Węgier są groźni głównie na własnych "śmieciach", przy akompaniamencie tysiąca kibiców, ubranych w niebieskie trykoty. Co nie oznacza, że umiejętności zostawiają w Segedynie.

Mecz w Skopje odbędzie się 4 marca o 17.00. Kielczanie dzień wcześniej podejmą Mieszkow (godz. 16.00).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barca Lassa 14 12 0 2 486:391 24
2 Telekom Veszprem 14 10 0 4 410:382 20
3 Vardar Skopje 14 9 1 4 406:390 19
4 PGE VIVE Kielce 14 7 0 7 439:430 14
5 Rhein-Neckar Loewen 14 7 0 7 418:410 14
6 Mieszkow Brześć 14 4 1 9 379:419 9
7 Montpellier HB 14 3 1 10 377:414 7
8 IFK Kristianstad 14 2 1 11 396:475 5
#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain HB 14 13 0 1 455:385 26
2 MOL-Pick Szeged 14 9 2 3 411:397 20
3 SG Flensburg-Handewitt 14 7 1 6 378:370 15
4 HBC Nantes 14 5 4 5 421:408 14
5 HC Motor Zaporoże 14 5 1 8 413:412 11
6 RK PPD Zagrzeb 14 4 3 7 359:388 11
7 Skjern Handbold 14 3 2 9 398:439 8
8 Celje Pivovarna Lasko 14 3 1 10 380:416 7
Źródło artykułu: