Bundesliga: Rhein-Neckar zmierza po tytuł. W Lidze Mistrzów para w gwizdek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Sascha Klahn / Na zdjęciu: Andy Schmid z Rhein-Neckar Loewen
Getty Images / Sascha Klahn / Na zdjęciu: Andy Schmid z Rhein-Neckar Loewen
zdjęcie autora artykułu

Drugie spotkanie w ciągu dwóch dni i drugi pogrom. O sile Rhein-Neckar Loewen przekonali się szczypiorniści Frisch Auf! Goeppingen. Lwy koncentrują się na Bundeslidze, bo po konflikcie z EHF w Lidze Mistrzów wystawią rezerwy.

Telewizja ARD nie pozwoliła przełożyć meczu z THW Kiel, Rhein-Neckar Loewen nie przystało na propozycję PGE VIVE i nie doszło do zmiany gospodarzy, a EHF wymógł, by Lwy rozegrały mecz fazy TOP 16 Ligi Mistrzów 24 marca, czyli... w ten sam dzień, w którym przyjdzie im zmierzyć się z kilończykami. Na znak protestu przeciwko decyzji władz piłki ręcznej, do Kielc wyśle drużynę rezerw. Ligi Mistrzów zatem nie zwołują.

RNL wciąż mogą uratować sezon. Są na najlepszej drodze do trzeciego tytułu z rzędu. Z Frisch Auf! ich przewaga nie podlegała dyskusji. Zaczęli bardzo mocno - Andy Schmid i Alexander Petersson niewiele się namyślali, rzucali z 9-10 metra i zyskali kilka bramek przewagi. W razie kłopotów pomagał im kapitalny Mikael Appelgren. Przy wysokim prowadzeniu Lwy traciły koncentracje, nadziewały się na kontry, ale szwedzki bramkarz ratował kolegów.

Kolejny mecz po powrocie na koncie Kima Ekdahla Du Rietza (jedna bramka). Szwed nie zagrał tak wybitnie jak z Lipskiem w Pucharze Niemiec (cztery gole). Rozgrywający spokojnie wraca do formy, najważniejsze pojedynki ligowe dopiero przed Lwami.

Zaległości sprzed tygodnia nadrobili gracze Flensburga i Wetzlar. Aura tym razem okazała się łaskawsza, zawodnicy i kibice bezpiecznie dotarli na halę. Wikingowie wygrali po raz czwarty z rzędu (34:27). Wetzlar nie odpuszczało, ale nie wytrzymało tempa w końcówce. Do kontr biegał Hampus Wanne, który wyładował sportową złość po nieudanych rozmowach z Barceloną, a raczej po braku porozumienia między klubami.

ZOBACZ WIDEO: PGNiG Superliga: Chrobry Głogów idzie jak burza. Opole zdobyte

DKB Handball Bundesliga (24. kolejka):

Rhein-Neckar Loewen - Frisch Auf! Goeppingen 31:20 (15:11) Najwięcej bramek: dla RNL - Hendrik Pekeler 7, Jerry Tollbring 6, Andy Schmid 5; dla FAG - Marcel Schiller, Jens Schoengarth - po 4.

DKB Handball Bundesliga (23. kolejka - zaległy):

SG Flensburg-Handewitt - HSG Wetzlar 34:27 (16:15) Najwięcej bramek: dla Flensburga - Hampus Wanne 9, Holger Glandorf 8, Thomas Mogensen 4; dla Wetzlar - Kristian Bjornsen 7, Olle Forsell 4.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10
Źródło artykułu:
Czy Rhein-Neckar Loewen obroni mistrzostwo Niemiec?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)