Puchar Polski: osłabiona Stal nie wytrzymała tempa. Półfinał dla Gwardii Opole

WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Na zdjęciu: piłkarze ręczni KPR-u Gwardii Opole
WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA / Na zdjęciu: piłkarze ręczni KPR-u Gwardii Opole

Gwardia Opole po raz drugi z rzędu zameldowała się w półfinale Pucharu Polski. W Mielcu pokonała osłabioną Stal 36:33, choć w pierwszej połowie zanosiło się na niespodziankę.

Stal mogła nawiązać do swojego najlepszego wyniku z ostatnich lat - półfinału Pucharu Polski z sezonu 2015/2016. Z Gwardią nie stała na straconej pozycji, pod koniec 2018 roku wygrała z nią w Superlidze 40:38. W pełnych składach rywalizacja byłaby pewnie jeszcze bardziej zacięta. Czeczeńcy - bez Michała Chodary, Rudolfa Cuzicia i Piotra Krępy - nie dali rady w drugiej połowie i pozwolili odskoczyć Gwardii.

W Mielcu działo się bardzo dużo. Zespoły zostawiły mnóstwo sił na parkiet, dominowała twarda, męska gra. Stal znacznie lepiej wyglądała do przerwy. Znakomicie bronił Tomasz Wiśniewski, Mateusza Zembrzyckiego bombardował Jakub Ćwięka, nieźle na kole radził sobie osamotniony Adrian Wojkowski. W 23. minucie gospodarze prowadzili 12:8.

Przed zejściem do szatni Gwardia ocknęła się, odpowiedziała golami Michała Lemaniaka. Najlepsze zachowała na drugą część. Odpaliły armaty - Antoni Łangowski i Przemysław Zadura. Przy ich rzutach bezradny był Wiśniewski, z koła nie mylił się Mateusz Jankowski, kilka niezłych interwencji zaliczył Zembrzycki, który tym razem spędził między słupkami 60 minut. Adam Malcher do Mielca nie przyjechał.

Przez większość drugiej połowy Gwardia utrzymywała pięć bramek przewagi. Wynik próbował ratować najlepszy w mieleckich szeregach Matej Sarajlić, który po przeciętnym początku sezonu wywalczył chyba kontrakt na kolejny rok. Jego sześć bramek nie uratowało jednak Stali. W końcówce jego dwa gole zripostował Jan Klimków, zapewnił opolanom spokój, a w konsekwencji drugi z rzędu półfinał.

Puchar Polski, 1/4 finału:

SPR Stal Mielec - KPR Gwardia Opole 33:36 (14:15)

Stal: Wiśniewski, Lipka - Wilk 1, Janyst 2, Skuciński, Rusin, Mochocki 2, Kłoda, Sarajlić 6, Basiak 1, Kawka 5, Wojkowski 5, Krupa 6, Ćwięka 5
Karne: 5/5
Kary: 8 min. (Basiak, Kawka, Krupa - po 2 min., Kłoda - czerwona kartka)

Gwardia: Zembrzycki - Lemaniak 6, Siwak 1, Zarzycki, Łangowski 7, Klimków 2, Tarcijonas 1, Mokrzki 5, Dementiew, Jankowski 4, Zadura 4, Mauer 1, Milewski 2, Morawski 3
Karne: 3/6
Kary: 12 min. (Łangowski, Tarcijonas - po 4 min., Zadura, Morawski - po 2 min.)

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Kolejne kłopoty Krychowiaka. Bluzgi z trybun

Komentarze (0)