PGNiG Superliga: mecz "zranionych" dla Orlenu Wisły Płock. Popis Tomasza Gębali

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / SZYMON ŁABIŃSKI / Tomasz Gębala oddaje rzut na bramkę rywali
WP SportoweFakty / SZYMON ŁABIŃSKI / Tomasz Gębala oddaje rzut na bramkę rywali
zdjęcie autora artykułu

W Płocku według oklepanego scenariusza. Orlen Wisła odniosła drugie zwycięstwo pod wodzą duetu Kisiel - Góral i pokonała MMTS Kwidzyn 32:21 w 29. kolejce PGNiG Superligi. .

W Orlen Arenie spotkały się dwa "zranione" zespoły. Nafciarze już bez trenera Piotra Przybeckiego, zwolnionego po katastrofie w ćwierćfinale Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze. MMTS Kwidzyn jeszcze z trenerem Maciejem Mroczkowskim, który po serii porażek zrezygnował z posady, ale dał się namówić na pracę do końca rozgrywek.

Wisła zagrała drugi raz z Krzysztofem Kisielem i Arturem Góralem na ławce. Nie wygrała tak efektownie jak w Elblągu, bo MMTS jest rywalem z wyższej półki, ale zwycięstwo nie było zagrożone. Po pierwszej połowie, m.in. dzięki świetnemu Tomaszowi Gębali, prowadziła 19:11.

Rozgrywający, który przez poprzednie trzy dni trenował z reprezentacją (jak Michał Daszek, Przemysław Krajewski, Adam Morawski i Maciej Gębala), od razu wstrzelił się w bramkę i Bartosz Dudek tylko wyciągał piłkę z siatki. Zresztą cała pierwsza część okazała się popisem Tomasza Gębali (6/6). Zapewnił prowadzenie 13:6, a także dobrze rozumiał się z kolegami.

Przy słabszym dniu bramkarzy (zaledwie 4 interwencje), MMTS nie mógł myśleć o niespodziance. Nawet przy skutecznym Michale Potocznym. Środkowy z Kwidzyna po przerwie nieco wyhamował, ale wcześniej wypracował niezłe liczby, w sumie trafił 8 razy (na 14 rzutów). Trenerzy Wisły wykorzystali wysoką przerwę i rotowali składem. Obiecująco spisał się młody Aleksander Olkowski, grający bez kompleksów, a przecież w Superlidze grał do tej pory epizody.

Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 32:21 (19:11) Orlen Wisła:

Borbely (5/15 - 33 proc.), Wichary (5/15 - 33 proc.), Morawski (1/1) - Gębala 6, Ghionea 5, Duarte 4, Mihić 4, Olkowski 3/1, Daszek 2, M. Gębala 2, Krajewski 2, Racotea 2, Ivić 1, Obradović 1, Tarabochia, de Toledo Karne: 1/2 Kary: 8 min. (M. Gębala - 4 min., Ivić, Tarabochia - po 2 min.)

MMTS: Dudek (2/15 - 13 proc.), Żurawski (1/8 - 13 proc.), Szczecina (1/13 - 8 proc.) - Potoczny 8/4, Peret 3, Grzenkowicz 2, Nogowski 2, Ossowski 2, Guziewicz 1, Krieger 1, Landzwojczak 1, Przytuła 1, Kryński, Rosiak Karne: 4/6 Kary: 6 min. (Potoczny, Landzwojczak, Krieger - po 2 min.)

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Magik Dean Bombac! Takie gole możemy oglądać bez końca

Źródło artykułu:
Czy Tomasz Gębala był najlepszym zawodnikiem meczu ?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
wargame
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ALE TO JEST ZENUJACE.....GEMALA TO GEMBALA TO .....TEN WIEKSZY...NIECH BEDZIE MA POTENCJAL ..ZERO TECHNIKI I KOORDYNACJI ..ALE NIECH GO PROBUJA ...ALE TEN KOLOWY ? TOZ TO SMIECH NA SALI...TAKIC Czytaj całość
Heniek ZPoczty
22.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ale się czepiacie :p Dla niego tudzież jak na niego to wyczyn, popis, bo w LM rzuca średnio 1 bramkę na mecz przy skuteczności 20 % xD  
avatar
Robert Maciak
22.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Popis Gębali ? ile jeszcze pojawi się "sztucznych" tytułów promujących braci G:-)  
avatar
tori
21.03.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Sześć bramek to popis? To takich popisów co tydzień jest kilka(naście)  
avatar
Złoty Bogdan
21.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wygląda na to, że "rewolucja" się skończyła zanim się tak naprawdę zaczęła :) Czytaj całość