Na początku marca prezes Witold Kulesza mówił: - Zastanawiamy się nad zmianami w bramce. Po miesiącu nie ma wątpliwości: - Obaj zostają.
Doniesienia z klubu musiały podziałać motywująco na golkiperów Miedziowych, bo obaj spisują się ostatnio znakomicie. Patryk Małecki w trzech spotkaniach przekroczył 50 proc. skuteczności, m.in. zatrzymał Górnika Zabrze, obronił aż siedem karnych w derbach z Chrobrym Głogów i zasłużył na nominację do gracza miesiąca w PGNiG Superlidze. W razie słabszego dnia Małeckiego, Jakub Skrzyniarz wchodził między słupki i też pomagał zespołowi.
Tematu ich odejścia już nie ma. Klub sondował możliwość pozyskania Pawła Kiepulskiego z Mebli Wójcik Elbląg i Krzysztofa Szczeciny z MMTS-u Kwidzyn, ale wobec postawy golkiperów zaniechał działań w tym kierunku.
21-letni Skrzyniarz występuje w Zagłębiu od sezonu 2015/2016, 25-letni Małecki debiutował w sezonie 2011/2012.
Zajdzie za to wymuszona zmiana na pozycji trzeciego bramkarza. Patryk Wiącek na wiele miesięcy wypadł z gry i Miedziowi po zakończeniu rozgrywek ogłoszą nazwisko jego zastępcy. Najprawdopodobniej do Lubina trafi zawodnik młodego pokolenia.
Co do pozostałych pozycji, do końca tygodnia klub powinien ogłosić nazwisko nowego prawego rozgrywającego. Ważną umowę ma Stanisław Gębala, ale dostał wolną rękę na nowy sezon.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #19. Jacek Stańczyk: Nowy trener Japonii to cudotwórca