Derby dla Zagłębia - relacja z meczu SPR AMD Chrobry Głogów - Zagłębie Lubin

Przed sezonem obie ekipy nie spodziewały się, że przyjdzie im rywalizować o zaledwie 7. miejsce w lidze. Ten fakt nie przełożył się na szczęście na brak zaangażowania i woli walki. Derby zawsze wywołują dodatkowe emocje. W końcu każdy chce wygrać z sąsiadem zza miedzy.

Łukasz Darowski
Łukasz Darowski

Ekipy pojawiły się na parkiecie w następującym zestawieniu: w Chrobrym na bramce rozpoczął Sebastian Zapora. Na skrzydłach Marek Świtała i Jakub Łucak. Jarosław Paluch na kole oraz trójka środkowych obrońców: Paweł Wita, Mikołaj Szymyślik i Krzysztof Misiaczyk . Od pierwszych minut w bramce Zagłębia pojawił się Adam Malcher. W polu lubinianie rozpoczęli z Bartłomiejem Tomczakiem i Tomaszem Kozłowskim na skrzydłach, Tomaszem Morawskim na kole oraz Michałem Nowakiem, Adrianem Anuszewskim i Robertem Kielibą na rozegraniach.

W ataku rozpoczęli goście i szybko popełnili błąd. Chrobry nie pozostał dłużny i odpowiedział niecelnym rzutem Szymyślika. Pierwszą bramkę zdobył Kieliba, który w swoim stylu ograł obrońcę zwodem i pewnym rzutem umieścił piłkę w bramce. W kolejnej akcji Paluch pierwszy raz przegrywa pojedynek z Malcherem. W spotkaniu wielokrotnie bramkarz Zagłębia wyjdzie zwycięsko z konfrontacji z głogowskim kołowym. Pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobywa Szymyślik. Kiedy Zapora broni rzut Anuszewskiego, szybko uruchamia Świtałę, który wyprowadza Chrobrego na prowadzenie. Zagłębie nie radzi sobie z obroną gospodarzy i popełnia kolejne błędy. Miejscowi nie wykorzystują okazji, żeby powiększyć przewagę i dwukrotnie, za sprawą błędów Misiaczyka tracą piłkę w szybkim ataku (faul ofensywny i kroki). W Zagłębiu ciężar gry wziął na siebie Kieliba. Wywalczył karnego, którego na bramkę zamienił Kozłowski, by za kilka chwil kapitalnym rzutem z biegu wyprowadzić swój team na 2-bramkowe prowadzenie (5:3). Chrobry odpowiedział natychmiast. Rzucając z kontry Świtała kolejny raz doprowadził do remisu. W 18 minucie Chrobry miał sporą szansę na zdobycie kilku bramek, gdyż sędziowie odesłali na ławkę kar aż dwóch lubinian. Na szczęście dla Zagłębia fantastycznie bronił Malcher. Wyciągnął karnego Stodtki, następnie wygrał pojedynek z Kutą i na deser 2-krotnie ośmieszył Palucha. Trzecia próba głogowskiego kołowego była już jednak skuteczna, dzięki czemu ponownie mieliśmy remis (7:7). Końcowe minuty pierwszej części wyglądały bardzo podobnie. Albo minimalnie prowadzili goście, albo gospodarze wyrównywali. Ostatnią bramkę pierwszej odsłony zdobył z karnego Żmurko. Próbował jeszcze Kieliba, ale jego rzut z biodra obronił Zapora. Do przerwy, jakżeby inaczej, remis po 12.

Druga odsłona, podobnie jak pierwsza, zaczęła się od błędów w ataku. Stodtko oddał rzut obok bramki, a Anuszewski przegrał pojedynek z Zaporą. Za chwilę Szymyślik posłał piłkę 2 metry ponad bramką. Dopiero Kieliba kolejnym indywidualnym zagraniem zwodzi obronę przeciwnika i wyprowadza Zagłębie na prowadzenie (13:12). W 35 minucie trzecie wykluczenie dla Morawskiego i rosły zawodnik musiał opuścić parkiet. W kolejnych minutach nieźle prezentował się Żak, który zdobył 3 bardzo ładne bramki i wyprowadził miejscowych na 2-bramkowe prowadzenie. Przyjezdni nie składali jednak broni i bardzo szybko doprowadzili do remisu (Kozłowski z karnego i Niedośpiał z kontry). Po niezwykle efektownym rzucie z odchylenia, który wykonał Kieliba, Zagłębie ponownie prowadziło różnicą 2 trafień. W tym momencie trwał pojedynek Kieliba-Stodtko, gdyż to rozgrywający obu ekip wzięli na swoje barki odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Na dwie minuty przed końcem spotkania na tablicy wyników widnieje wynik 25:25. Zagłębie traci Nowaka, który siada na ławce kar i wydaje się, że to gospodarze są bliżej wygranej. Ale tak jak w całym pojedynku prezentowali fatalną skuteczność grając w przewadze tak też i w decydującym momencie nie potrafili przeprowadzić skutecznego ataku. Adamczak daje Zagłębiu prowadzenie, następnie Świrkula broni rzut Stodtki i w ostatniej akcji meczu ponownie Adamczak pakuje piłkę do siatki. Zagłębie wygrywa 27:25 i jest o krok od zajęcia 7 lokaty w sezonie 2008-2009.

SPR AMD Chrobry Głogów - Zagłębie Lubin 25:27 (12:12)

Chrobry: Zapora, Musiał, Pitoń – Paluch 1, Żak 3, Świtała 6, Kuta , Łucak 2, Szymyślik 2, Misiaczyk, Stodtko 5, Żmurko 4, Wita, Achruk 2
Kary: 4 min

Zagłębie: Malcher, Świrkula – Niedośpial 3, Steczek, Tomczak 3, Paweł Adamczak, Kozłowski 7, Piotr Adamczak 2, Morawski, Obrusiewicz, Anuszewski 1, Kieliba 7, Nowak 3, Orzłowski 1.
Kary: 18 min.

Widzów: 700.
Sędziowie: Jacek Jarosz (Łodź), Tomasz Wrona (Kraków)

Przebieg meczu:
0:1, 1:1, 2:1, 2:2, 2:3, 3:3, 3:4, 3:5, 4:5, 5:5, 5:6, 5:7, 6:7, 7:7, 7:8, 8:8, 8:9, 8:10, 9:10, 10:10, 10:11, 11:11, 11:12, 12:12, druga połowa, 12:13, 12:14, 13:14, 14:14, 14:15, 15:15, 16:15, 17:15, 17:16, 18:16, 18:17, 18:18, 18:19, 19:19, 19:20, 19:21, 20:21, 20:22, 21:22, 21:23, 22:23, 23:23, 23:24, 24:24, 24:25, 25:25, 25:26, 25:27.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×