Mistrzowie Macedonii są, obok PSG, głównymi faworytami do zwycięstwa w Kolonii. Jeśli sięgną po trofeum, to znajdą się w europejskiej elicie. Od czasu powstanie Ligi Mistrzów (sezon 1993/94) tytuł utrzymały tylko FC Barcelona Lassa (aż cztery razy!) i Ciudad Real (2008-09, z Tałantem Dujszebajewem na ławce).
Dla Ivana Cupicia turniej finałowy będzie okazją do trzeciego triumfu z rzędu. W XXI wieku nie dokonał tego nikt. Poprzednie seryjne zwycięstwa były udziałem całkowitych dominatorów lat 90., Barcelony. W barwach Blaugrany sześć razy z rzędu wygrywali bramkarz Tomas Svensson, Enric Masip, Inaki Urdangarin, pięciokrotnie Antonio Carlos Ortega, Rafael Guijosa i współrekordziści wszech czasów pod względem zwycięstw, Andrei Xepkin i David Barrufet (w sumie siedem wygranych). Po cztery tytuły z rzędu zdobyli Mateo Garralda i Xavier O'Callaghan.
Gospodarze drugi rok czekają na swojego reprezentanta. W ćwierćfinale odpadły THW Kiel i SG Flensburg-Handewitt, za to francuscy kibice będą trzymać kciuki aż za trzy zespoły. Takiej sytuacji w historii Ligi Mistrzów jeszcze nie było.
Może zatem dojść do francuskiej rywalizacji w finale. Byłby to ósmy taki przypadek w dziejach rozgrywek. Ostatnio decydujące spotkania zdominowali Niemcy w sezonie 2013/14 (Flensburg - THW Kiel).
Dwóch uczestników Final4 zagra o swój pierwszy triumf. Najlepszy wynik PSG to druga lokata sprzed roku, natomiast Nantes debiutuje w Kolonii. Vardar broni tytułu z zeszłego sezonu, a Montpellier wróciło na salony po 14 latach. W 2003 roku pokonało w dwumeczu Portland San Antionio. Po parkiecie biegał wówczas Michael Guigou, który także tym razem wyjdzie na boisko. Na ławce Montpellier siedział Patrice Canayer, niezmiennie prowadzący klub od 23 lat.
Zresztą tylko jeden ze szkoleniowców uczestników nie zaznał smaku zwycięstwa - Thierry Anti z Nantes. Trener PSG Zvonimir Serdarusić doprowadził THW Kiel do sukcesu w 2007 roku, a Raul Gonzalez wygrał rok temu.
O swój czwarty tytuł powalczy gwiazdor PSG, Nikola Karabatić. Przy osiągnięciach Barcelony z lat 90. nie robi to aż tak wielkiego wrażenia, ale Francuz może dokonać tego w czwartym klubie. Wcześniej zwyciężył z Montpellier, Barceloną i THW Kiel. Jeśli tego dokona, będzie jedynym takim szczypiornistą w historii.
ZOBACZ WIDEO Boniek nie zmienia zdania o racach. "Są bezpieczne. Niebezpieczni są ludzie"