Biało-Czerwoni zaczęli spotkanie z Koreańczykami niezbyt udanie, podobnie zresztą jak pierwszy mecz przeciwko reprezentacji Rumunii. Podopiecznym Piotra Przybeckiego udało się jednak dosyć szybko okrzepnąć i po kolejnym golu Arkadiusza Ossowskiego w 18. minucie objęli prowadzenie 8:5. Był to zdecydowanie dobry okres gry Polaków. Trwał on niemal do przerwy, bo jeszcze 120 sekund przed jej rozpoczęciem Wiktor Kawka mocnym rzutem doprowadził do wyniku 13:12.
Niestety ostatnie akcje były fatalne w wykonaniu polskich studentów. Pozwolili rywalom rzucić celnie cztery razy z rzędu a sami nie zdołali tego uczynić ani razu. Polakom szczególnie dał się we znaki skuteczny w ataku Kwangsoon Park.
Po zmianie stron zła passa Biało-Czerwonych trwała nadal. Dopiero po 5. minutach niemoc strzelecką przełamał obrotowy, Dawid Dawydzik. Koreańczycy zdołali jednak w tym czasie powiększyć przewagę do sześciu bramek i spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie.
Reprezentanci Polski nie składali jednak broni i wykorzystując rozluźnienie w szeregach przeciwnika zdołali w 57. minucie zniwelować straty do zaledwie dwóch bramek. Duża w tym zasługa najskuteczniejszego strzelca zespołu, Ossowskiego, którego ponownie wsparł Kawka. Jeszcze 60 sekund później skrzydłowy Michał Lemaniak, ponownie zmniejszył prowadzenie Koreańczyków do dwóch bramek (25:27) i wydawało się, że wygrana jest sprawą otwartą.
Niestety znów zły okres gry podopiecznych Przybeckiego sprawił, że z wygranej cieszyli się zawodnicy z Półwyspu Koreańskiego. Po tej porażce nasi szczypiorniści zajmują czwarte miejsce w tabeli. W środę Polacy zmierzą się z najsłabszym w grupie B, Chińskim Tajpej. Do półfinału awansują dwie najlepsze ekipy z pięciozespołowej stawki.
AMŚ 2018, grupa B (2. mecz):
Polska - Korea Płd. 26:30 (13:16)
Polska:
Kłodziński, Kornecki - Dawydzik 2, Biernacki 2, Małecki, Kamyszek, Krępa 3, Ziółkowski, Ossowski 8, Nastaj 1, Jamioł 2, Kawka 4, Lemaniak 2, Krupa 2
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Elbrus poważnie pogroził mi palcem. Wiedziałam, że to może być moja zguba [4/4]