Berlin: Paulina Guba utrzymuje się w czołówce. Ostatni rzut niemieckiego mistrza

PAP/EPA / FELIPE TRUEBA / Na zdjęciu: Paulina Guba
PAP/EPA / FELIPE TRUEBA / Na zdjęciu: Paulina Guba

Paulina Guba, mistrzyni Europy w pchnięciu kulą, druga podczas mityngu w Berlinie. W konkursie dyskoboli swoje ostatnie rzuty w karierze oddał wielki rywal Piotra Małachowskiego, Robert Harting.

Na początku sierpnia Berlin okazał się szczęśliwy dla Pauliny Guby. Kulomiotka pokonała faworytkę gospodarzy, Christinę Schwanitz i zgarnęła złoto. Po prawie miesiącu wróciła do stolicy Niemiec. Nie posłała kuli tak daleko jak podczas mistrzostw Europy, ale 18,58 m dało jej drugą lokatę za Schwanitz. By pokonać reprezentantkę miejscowych (19,25 m), trzeba było pchnąć w okolicę rekordu życiowego. Klaudia Kardasz zajęła ósme miejsce (16,66 m).

Wydarzeniem mityngu był koniec kariery Roberta Hartinga. Złoty medalista olimpijski z Londynu pożegnał się jak przystało na wielkiego czempiona - zajął drugie miejsce za swoim bratem, Christophem. Na do widzenia, przy ponad 45 tys. widzów, posłał dysk na 64,95 m. Trzecie miejsce zajął Robert Urbanek (63,20 m). Przeciętny występ na koncie Piotra Małachowskiego. Dwukrotny wicemistrz olimpijski nie może w tym roku odnaleźć formy po kontuzji. W Berlinie uzyskał 60,23 m.

Reszta Polaków bez rewelacji. Po serii znakomitych startów słabszy dzień przytrafił się Marcinowi Krukowskiemu. Wydaje się jednak, że najlepszy polski oszczepnik zmagał się z problemami zdrowotnymi, skoro oddał tylko jeden mierzony rzut (74,16 m), opuścił cztery kolejki i spróbował sił (bez powodzenia) dopiero w piątej próbie. Był ostatecznie ósmy.

Wpadka na jednym z płotków pozbawiła Karolinę Kołeczek szans na dobry wynik. Polka zajęła dziewiąte miejsce w biegu na 100 m (13,47 s). Matylda Kowal zajęła 12. miejsce na 3000 m z przeszkodami.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 89. Konrad Bukowiecki o aferze dopingowej: To był szok! Nie puszczę tego płazem

Komentarze (1)
avatar
yes
2.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W jednym z rzutów dyskiem Harting miał niespełna 4 metry. Zdarza się/zdarzyło.
Dysk zahaczył o siatkę i "poleciał" a on wyszedł jak należy...