PGNiG Superliga: nadrabianie przed Ligą Mistrzów. Wisła jedzie do Głogowa

PAP / Marcin Bednarski / Na zdjęciu: zawodnik Orlenu Wisły Płock Dan Racorea (z lewej) i Piotr Kępa (z prawej) ze Stali Mielec
PAP / Marcin Bednarski / Na zdjęciu: zawodnik Orlenu Wisły Płock Dan Racorea (z lewej) i Piotr Kępa (z prawej) ze Stali Mielec

Jak co roku o tej porze, najlepsi w Polsce wskakują na wyższe obroty i będą rozgrywać co najmniej dwa spotkania w tygodniu. Orlen Wisła Płock przejdzie w Głogowie próbę generalną przed inauguracją Ligi Mistrzów.

Po łagodnym wejściu w sezon uczestnicy najbardziej elitarnych rozgrywek w Europie rozpoczęli intensywniejszy okres. PGE VIVE Kielce zagrało już w Gdyni, Orlen Wisła udała się do Głogowa. Bardziej wymagające zadanie przed Nafciarzami, bo Chrobry, szczególnie u siebie, może zmusić płocczan do znacznego wysiłku. Tym bardziej, że gospodarzom zależy na udanym występie, bo ostatnia porażka (sprzed trzech dni) zapewne siedzi jeszcze w głowach.

W 2. kolejce zagrali rozczarowującą połowę w Kwidzynie, nie szło im zupełnie nic i musieli gonić od wyniku 10:16. Na szczęście dla Chrobrego, podobny przestój przytrafił się MMTS-owi i emocje nie skończyły się przed przerwą. Głogowianie napędzali się, nawet pomimo nieobecności lidera obrony, Krzysztofa Tylutkiego (ukarany czerwoną kartką). Stanisław Makowiejew znów siał postrach rzutami z dystansu, Michał Kapela włączał się w ważnych chwilach i odbił w sumie 11 piłek. Wysokiego poziomu nie udało utrzymać się do końca, Adam Babicz zmarnował karnego, a Adrian Nogowski przypieczętował sukces MMTS-u (24:22).

- Czujemy niedosyt, bo znacznie poprawiliśmy się w drugiej połowie. Doszliśmy MMTS, ale w końcówce brakło doświadczenia u młodszych kolegów. Rywal dostał więcej tlenu i zwyciężył przy odrobinie szczęścia. Musimy wygonić ten mecz z głowy. Z Wisłą trzeba ustrzec się błędów, bo mają szybkich skrzydłowych. Po prostu nie mamy nic do stracenia - stwierdził bramkarz Rafał Stachera.

Nafciarze lada dzień, 16 września, zaczynają Ligę Mistrzów z Wacker Thun i mecz w Głogowie będzie swego rodzaju próbą generalną. Trener Xavier Sabate może wreszcie skorzystać z kontuzjowanego od sierpnia Ondreja Zdrahali, a o to o tyle istotne, że w związku z rekonwalescencją Tomasz Gębala nie narzeka na nadmiar lewych rozgrywających. Wątpliwe jednak, by Czech wskoczył od razu na wysoki poziom, pauzował prawie cały okres przygotowawczy. Wolne dostał jeszcze Michał Daszek, ale prawdopodobnie wystąpi na inaugurację Ligi Mistrzów.

PGNiG Superliga, 3. kolejka:

Chrobry Głogów - Orlen Wisła Płock / 12.09.2018, godz. 20.15

ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska chce podbić świat mody. "Wierzę, że będzie to światowa marka"

Komentarze (10)
avatar
Maxi-102
12.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że "partyzantka" z Kielc w natarciu....:) 
avatar
ZKS_WISŁA
12.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O jakie "nadrabianie" chodzi autorowi? 
avatar
Złoty Bogdan
12.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@tomson, ale ja się nie śmieję, zespół z grup C/D ostatnio wygrał Ligę Mistrzów. Tam grają naprawdę mocne ekipy, np. Orlen Wisła Płock. Tym bardziej więc nie można lekceważyć potentata z Finlan Czytaj całość
avatar
uły uły
12.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tumskie wzgórze znów usuwa komentarze.. 
avatar
Bertus
12.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Proszę nie łączyć słowa "najlepsi " z drużyną Orlenu.Plock dawno nie był,nie jest i długo nie będzie najlepszy w Polsce.
Pozdrowienia od jedynej najlepszej drużyny z Kielc :)