PGE VIVE obnażyło słabości Arki. Dawid Nilsson: Wiemy nad czym mamy pracować
Przegrane 31:40 spotkanie z PGE VIVE, to doskonały materiał do analizy dla sztabu szkoleniowego Arki Gdynia. Dawid Nilsson zauważył, że wyszły aspekty, nad którymi musi popracować jego zespół. Trener Arki jest jednak podbudowany charakterem drużyny.
W rywalizacji z takim przeciwnikiem, trudno było gdynianom osiągnąć coś więcej. - To prawda, ale to są też tylko ludzie. PGE VIVE to jednak zespół zbudowany z wielkich zawodników, reprezentantów swoich krajów. Oni przewyższają nas doświadczeniem i warunkami fizycznymi. To drużyna mająca ciągle ten sam trzon, która rozumie się w ataku i w obronie. To zespół budowany na lata i to widać po grze - podkreślił Nilsson.
Podczas spotkania w Gdyni, swój debiut w kieleckim zespole zaliczył Daniel Dujshebaev. - Widziałem go już wcześniej w niejednym meczu i jestem przekonany, że dużo wniesie do gry zespołu z Kielc. Zespół ten ściągnął go ze względu na problemy kadrowe, z pewnością to bardzo dobry ruch - nie ma wątpliwości były reprezentant Polski.
Dla Arki jest to kolejny materiał do analizy. - Wyszło bardzo dużo rzeczy i obnażyło to te aspekty, nad którymi musimy pracować. Ja jestem podbudowany tym, że widzę jak na wszystko reaguje drużyna. Nie ma opuszczania głów. Chcieliśmy nawiązać walkę, a momentami wyglądało to jak pojedynek równych drużyn. Jest to budujące dla trenera - podsumował Dawid Nilsson.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Horror w Kwidzynie! MMTS skuteczniejszy w końcówce