W hali Euregium zgromadziło się 4,2 tys. niemieckich kibiców, którzy mogli być zawiedzeni początkiem w wykonaniu swoich ulubieńców. W 5. minucie goście z Hiszpanii prowadzili bowiem w stosunku 4:1. Jednak wówczas dwie bramki z rzędu zdobył dla gospodarzy Piotr Przybecki, a do remisu na 4:4 doprowadził Goran Šprem. W 12. minucie drużyna HSG Nordhorn za sprawą trafienia polskiego rozgrywającego po raz pierwszy w tym spotkaniu objęła prowadzenie.
Jednak w dalszej części gry pojedynek był dość wyrównany. Warto wspomnieć, iż w tym okresie dwa gole z rzutów karnych dla Pevafersy zdobył Norweg Håvard Tvedten. Jednak w końcówce pierwszej połowy zespół HSG Nordhorn wypracował sobie przewagę bramkową przy dużym udziale naszego rodaka. Niemiecki klub schodził na przerwę, prowadząc 20:17.
Początek drugiej odsłony znów był słaby w wykonaniu miejscowych. W 40. minucie rywale z Valladolid prowadzili nawet w stosunku 23:21. Problemy z przebiciem się przez defensywę miał Przybecki, którego strzały były blokowane, a między słupkami dobrze spisywał się José Sierra. Jednak gospodarze przebudzili się z letargu i w 47. minucie nasz rodak doprowadził do wyrównania 25:25. Dziewięć minut przed końcem spotkania były szczypiornista Iskry Kielce zdobył gola na 28:25 dla HSG Nordhorn. Jednak ostatecznie gospodarze odnieśli skromne zwycięstwo 31:30, które w rewanżu w roli faworyta stawia Pevafersę. Drugi mecz finałowy odbędzie się 30 maja w Hiszpanii.
HSG Nordhorn - Pevafersa Valladolid 31:30 (20:17)
Nordhorn: Gentzel, Katsigiannis - Verjans, Karlsson, Machulla 1, Rigterink, Mičkal, Lislerud-Hansen, Weinhold 7, Przybecki 11, Šprem 7, Stojković 3, Szücs 2.
Valladolid: Sierra, Lorger - Prieto 5, Ferndandez-Roura 2, Antonio, Tvedten 7, Rentero, Lopez 2, Krivokapic, Milosavljevic 1, Delgado, Perales 8, Entrerrios 4, Bilbija 1.
Widzów: 4200.
Kary: 8 minut - 14 minut.