Liga Mistrzów: walka o dominację. PGE VIVE podejmie niepokonany Vardar Skopje
Starcie PGE VIVE z Vardarem to klasyczny przykład hitu rozgrywek. Niezwyciężony w tym sezonie zespół Macedonii zagra w niedzielę w Hali Legionów. Drużynie ze Skopje nigdy dotychczas nie udało się zdobyć w Kielcach punktów.
Pojedynek w stolicy województwa świętokrzyskiego będzie walką dwóch triumfatorów Ligi Mistrzów - z roku 2016 i 2017. Dwóch zawodników, którzy cieszyli się ze zwycięstwa w Kolonii w barwach Vardaru Skopje teraz gra w Kielcach - mowa oczywiście o Alexie Dujshebaevie i Luce Cindriciu. Obaj kreują atak żółto-biało-niebieskich i obaj od podszewki znają zespół rywali. Zgodnie twierdzą, że chociaż latem doszło w Skopje do prawdziwej rewolucji, to styl Macedończyków pozostał ten sam.
- Odkąd odszedłem sporo rzeczy się zmieniło, to normalne w każdej drużynie, ale myślę, że styl, który prezentują jest taki sam, jak ten z poprzednich sezonów. Teraz grają na bardzo wysokim poziomie, to jedyny zespół z naszej grupy, który ma na swoim koncie komplet punktów - stwierdził Alex Dujshebaev.
Chociaż charakter drużyny nie uległ zmianie, w jej grze widać jednak pewne zmiany. - Mają może trochę mocniejszą obronę. Dzięki bramkarzowi częściej grają szybki środek, my chyba więcej graliśmy w ataku pozycyjnym. Myślę jednak, że na ten moment to jedna z najlepszych drużyn w Europie - dodał hiszpański rozgrywający.
ZOBACZ WIDEO: PGNiG Superliga: MMTS postraszył PGE VIVE w pierwszej połowie. Nie zabrakło efektownych akcjiPodobnego zdania jest Chorwat. - Vardar jest najlepszy w kontratakach, więc musimy grać bardzo mądrze i po prostu nie pozwolić im, by je wyprowadzali - dodał Luka Cindrić, który spędził w tym zespole trzy ostatnie lata.
Wynik pojedynku kielczan ze skopijczykami jest niezwykle istotny w kontekście rozkładu sił w grupie A. Jeśli żółto-biało-niebiescy zwyciężą, będą jedną z trzech drużyn, które przed przerwą na rozgrywki reprezentacyjne zgromadziły na swoim koncie osiem punktów. Wygrana Macedończyków da im natomiast samodzielny fotel lidera.
- My zawsze chcemy skończyć rozgrywki lepiej od wszystkich rywali, być na pierwszym miejscu w grupie, ale wiemy, że to jest bardzo trudne. Niedzielny mecz będzie dla nas niezwykle ważny, bo jeśli wygramy, to zrównamy się punktami w Vardarem. Będziemy walczyć o zajęcie dwóch pierwszych miejsc w grupie, a później - w następnej fazie - będziemy mieli trochę łatwiejszych przeciwników - podsumował Dujshebaev.
Liga Mistrzów, 5. kolejka:
PGE VIVE Kielce - Vardar Skopje / 14.10.2018, godz. 17:00