Koniec świata. Klęska Veszprem w lidze węgierskiej
Zmiana trenera nic nie dała, bo szczypiorniści Veszprem nadal niemile zaskakują. W lidze węgierskiej przegrali 24:26 z Grundfos Tatabanya. To pierwsza porażka ze zdecydowanie niżej notowanym rywalem od wielu lat.
Trener David Davis już na starcie przygody z klubem ma na koncie poważną wpadkę. Raptem dwa tygodnie temu Hiszpan objął stanowisko po zwolnionym z powodu rozczarowujących wyników Ljubomirem Vranjesem. Porażka dziwi tym bardziej, że Veszprem zagrało w mocnym składzie, zabrakło tylko Dragana Gajicia i Gaspera Marguca na prawym skrzydle oraz Momira Ilicia.
- To spełnienie moich wielkich snów - powiedział bramkarz Marton Szekely. - Czekałem na to 10 lat - dodał trener Vladan Matics, który pracował niegdyś w Picku.
Grundfos Tatabanya - Telekom Veszprem 26:24 (13:13)
Najwięcej bramek: dla Grundfos - Jakov Vranković 6; dla Veszprem - Borut Mackovsek 5.
-
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
Chyba to nie była ostatnia zmiana trenera w tym sezonie w Veszprem. Niedługo Sabate będzie do wzięcia :)