PGNiG Superliga: Morawski przypomniał o sobie. Wisła rozgromiła Piotrkowianina

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Adam Morawski, bramkarz Orlenu Wisły Płock
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Adam Morawski, bramkarz Orlenu Wisły Płock

W Lidze Mistrzów przeważnie nie łapie się nawet na ławkę rezerwowych. Adam Morawski dostał szansę w Superlidze z Piotrkowianinem i pokazał trenerowi Xavierowi Sabate, że wciąż powinien na niego liczyć.

Hiszpan wielokrotnie rotował bramkarzami, ale najczęściej wolał Adama Borbelya od Adama Morawskiego. W Płocku nie brakowało oznak niezadowolenia z decyzji Xaviera Sabate, który stawiał na przeciętnego Węgra kosztem reprezentanta Polski.

Madziar usiadł na trybunach, przeciwko Piotrkowianinowi 60 minut zagrał Morawski. I udowodnił, ze nie można na nim jeszcze stawiać krzyżyka. Odbił 15 rzutów, w tym aż trzy karne i w znaczącym stopniu pomógł Nafciarzom odnieść wysokie zwycięstwo.

Gdyby nie bramkarz i bezbłędny Lovro Mihić, spotkanie można by odhaczyć i zapomnieć. Na trybunach przeraźliwe pustki, a Wisła od początku uzyskała wysokie prowadzenie i zredukowała temperaturę do zera. Sabate sprawdził prawie wszystkich, rotował ustawienie w obronie, a do karnych wychodził nawet Michał Daszek, który znalazł się w składzie pomimo niedawnej wizyty w szpitalu. Skrzydłowy mocno odczuł kontakt z łokciem jednego z zawodników Dinama Bukareszt, zgłaszał luki w pamięci i zgłosił się na badania. Wykluczono poważniejszy uraz, ale Daszek miał dostać wolne.

W ataku testy zaliczył Ziga Mlakar, do niedawna pauzujący z powodu urazu mięśniowego. Na lewej stronie nieźle spisywał się Ondrej Zdrahala, pole do popisy mieli skrzydłowi, w tym nieomylny Mihić (8/8). Nafciarzom zagrażali z dystansu jedynie Filip Surosz i Grzegorz Sobut. Piotrkowianin ambitnie walczył, ale pod koniec spotkania głównie o to, by Wisła nie złamała "czterdziestki".

PGNiG Superliga, 10. kolejka: 

Orlen Wisła Płock - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 38:24 (19:10)

Orlen Wisła: Morawski (15/39 - 38 proc.) - Mihić 8, Mlakar 6, Krajewski 4, Daszek 3/3, Góralski 3, Piechowski 3, Źabić 3, Zdrahala 3, Moya 2, Tarabochia 2, de Toledo 1, Obradović.
Karne: 3/3
Kary: 6 min. (Krajewski - 4 min., Mihić - 2 min.)

Piotrkowianin: Schodowski (5/22 - 23 proc.), Procho (6/27 - 22 proc.) - Sobut 6, Surosz 4, Kaźmierczak 3/1, Tórz 3, Urbański 3, Pacześny 2, Pożarek 1, Szopa 1/1, Woynowski 1, Andreou, Iskra, Mróz, Nastaj, Swat
Karne: 2/5
Kary: 2 min. (Sobut)

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Ważny mecz dla Gwardii. Chrobry nieznacznie gorszy

Komentarze (18)
avatar
mazowsze
8.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież tym zespołem nie rządzi trener. Popatrzcie na powtórki meczu z Bukaresztem, kto przesuwa klocki. Loczek nigdy nie był gorszy od Barbiego. Kto i dlaczego go skreśla, to jest zagadka teg Czytaj całość
avatar
HANDBALL PL
6.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ktoś powie jak i w ogóle czy grał Racotea? Znów kończy mecz z 0. Gość jest na równi pochyłej. 
avatar
Maxi-102
6.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To tak jak u was na meczu z Azotami....:) 
avatar
Heheszki
6.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Loczek to niech ucieka z tego Płocka jak najdalej! 
avatar
HANDBALL PL
6.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeśli Loczek nie wyjdzie w pierwszym składzie na Elverum to przestanę już totalnie rozumieć Sabate.