PGNiG Superliga: pewna wygrana Azotów we wtorkowym szlagierze z MMTS-em

Facebook / KS Azoty Pulawy / Na zdjęciu: Paweł Podsiadło (Azoty)
Facebook / KS Azoty Pulawy / Na zdjęciu: Paweł Podsiadło (Azoty)

Azoty Puławy wygrały z MMTS-em Kwidzyn 26:17 w szlagierowym meczu 12. kolejki PGNiG Superligi. Goście nawiązywali walkę niemal przez 45 minut. Ostatni kwadrans to już nokaut w wykonaniu zawodników Bartosza Jureckiego.

Bohaterem pierwszych minut w szeregach gości był bramkarz Krzysztof Szczecina. Odbijał sporo rzutów puławian, broniąc także w sytuacjach sam na sam. W ofensywie Azotów sporo pozytywnego zamieszania siał za to aktywny rzutowo Paweł Podsiadło. Mocna gra obu zespołów w obronie sprawiła, że po kwadransie gry było zaledwie 5:5. Z dobrej strony w MMTS-u pokazywał się były zawodnik drużyny z Lubelszczyzny, Robert Orzechowski.

W pewnym momencie kwidzynianie odskoczyli na trzy bramki przewagi. Pomógł im w tym brak szczęścia gospodarzy, którzy kilka razy obijali konstrukcję bramki. Brakowało też celnych trafień Marko Panicia. Dzięki aktywnej wysuniętej strefie gości większe pole manewru mieli za puławscy obrotowi. Spisywali się całkiem przyzwoicie. Azoty sukcesywnie odrabiały stratę. Udało im się też wyprowadzić kilka kontr. Bramkę wyrównującą niemal równo z syreną na przerwę zdobył rzutem przez całe boisko Wadim Bogdanow.

Tuż po przerwie podopieczni Bartosza Jureckiego rzucili się do ataku niczym rozjuszony byk na korridzie. W 35. minucie prowadzili 15:12. Podsiadło znowu brylował. Za to wykluczenie zarobił mocny defensor gości Kamil Krieger. I chociaż puławianom przytrafił się mały przestój, to zaczynali coraz bardziej dominować. Zrezygnowani i podmęczeni gracze Tomasza Strząbały popełniali sporo błędów, zwłaszcza w ofensywie. W 54. minucie Azoty prowadziły 23:16 i wygranej nie dały się już pozbawić.

KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 26:17 (12:12)
 
Azoty: Bogdanow 1, Koszowy - Podsiadło 6, Panić 5, Kasprzak 3, Łyżwa 3, Masłowski 2, Skrabania 2, Rogulski 2, Gumiński 1, Titow 1, Prce, Kaleb, Seroka, Grzelak
Karne: 0/1
Kary: 8 min. (Grzelak - 4 min., Panić i Titow - po 2 min.)

MMTS:  Dudek, Szczecina - Orzechowski 5, Potoczny 4, Adamski 3, Peret 2, Grzenkowicz 1, Krieger 1, Nogowski 1, Kryński, Janiszewski, Szczepański, Rosiak, Ossowski, Przytuła
Karne: 4/6
Kary: 2 min. (Krieger)

Sędziowie: Cezary Figarski oraz Dariusz Żak (Radom)
Delgat ZPRP: Grzegorz Budziowsz (Wolica)
Widzów: 700

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mecz Niepodległościowy dla Gwardii Opole

Komentarze (10)
BLK
21.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Prawda jest taka że Puławy wygrały bo chyba Jurecki dał mocne Z...i w szatni . Po odejściu Panica to tego zespołu nie będzie. Sam podsiadło nie uciągnie tego Grania . Po super meczu śrdokowyc Czytaj całość
avatar
HANDBALL PL
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szlagier? Kwintesencją była akcja w której były dwa "wielbłądy". Kwidzyn gra 6 na 4 i kończy akcje faulem w ataku. Powinien być rzut karny bo obrońcy stali w kole. Ale sama akcja była żałosna, Czytaj całość
avatar
kibic0101
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie wiem nawet jak skomentować dzisiejszy mecz, to co zrobił MMTS w drugiej połowie to jakiś jeden wielki cyrk, w ciągu trzech dni dwa różne oblicza, nie da się grać w piłkę ręczną bez skrzydeł Czytaj całość
spoko22
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fajne wejście w drugą połowę - więc jak chcemy, to potrafimy jednak grać szybko, skutecznie, do kolegi na lepszej pozycji. Nie wiem czy to starczy na Wisłę, ale warto próbować 
avatar
Maxi-102
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
To co drużyna z Kwidzyna zrobiła w II połowie prawdziwy majstersztyk.....:)