ME 2018: Niemki zatrzymane. Rumuńskie liderki nie zawiodły

Materiały prasowe / IHF / Na zdjęciu: Cristina Neagu (Rumunia)
Materiały prasowe / IHF / Na zdjęciu: Cristina Neagu (Rumunia)

Na inaugurację ME 2018 niemieckie szczypiornistki pokonały główne faworytki turnieju, Norweżki. Nie utrzymały jednak tak wysokiego poziomu gry i w drugim spotkaniu przegrały 24:29 z Rumunkami.

Niemki stale robią postępy, a po objęciu kadry przez Henka Groenera typowano je do roli "czarnego konia" turnieju. Z Norweżkami udowodniły, że wysokie notowania nie były na wyrost, pokonały wielokrotne mistrzynie Europy 33:32.

W drugim występie odczuwały skutki heroicznego boju z faworytkami. Od początku traciły dystans do Rumunek, wśród których brylowały największa gwiazda reprezentacji Cristina Neagu oraz kolejna z błyskotliwych rozgrywających, Eliza Buceschi. Zwłaszcza ta druga dała się Niemkom we znaki, tylko raz na siedem prób pomyliła się z karnego, łącznie uzbierała 11 goli.

Jedynie na moment, jeszcze przed przerwą, drużyna Groenera zaczęła zagrażać Rumunkom. Trafiła jednak na bardzo dobrze dysponowaną bramkarkę Denisę-Stefanię Dedu i strata stopniała tylko do dwóch goli.

Dzięki zwycięstwu Rumunki zapewniły już sobie awans do kolejnej rundy.

ME 2018, grupa D:

Niemcy - Rumunia 24:29 (11:14)
Bramki: dla Niemiec - Julia Behnke 8, Emily Boelk 3, Amelie Berger, Xenia Smits, Maren Weigl, Angie Geschke, Alicia Stolle - po 2, Meike Schemler i Franziska Mueller - po 1; dla Rumunii - Eliza Iulia Buceschi 11, Cristina Neagu 5, Crina-Elena Pintea 4, Melinda Geiger 3, Aneta Udristioiu, Elena-Cristina Florica - po 2, Cristina Laslo, Denisa-Stefania Dedu - po 1

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Rumunia 3 3 0 0 91:75 6
2 Niemcy 3 2 0 1 87:89 4
3 Norwegia 3 1 0 2 86:81 2
4 Czechy 3 0 0 3 73:92 0

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Miazga w hicie! Azoty nie zdobyły Orlen Areny

Źródło artykułu: