ME 2018: Dunki bezradne. Serbki z pierwszym miejscem w "polskiej" grupie
Na zakończenie rywalizacji w grupie A szczypiornistki z Serbii pokonały reprezentantki Danii 30:25. Zwycięstwo dało zawodniczkom z Bałkanów fotel lidera.
Biało-Czerwonym nie udało się sprawić się niespodzianki, ale od początku czempionatu doskonale spisywały się szczypiornistki z Bałkanów. Serbki pogodziły dwie skandynawskie nacje i ostatecznie to one zajęły pierwszą lokatę w zestawieniu. Wszystkie trzy zespoły z grupy A awansowały więc do kolejnej fazy z dorobkiem dwóch punktów.
Dunki znowu - tak jak w starciu z Polkami - całkowicie przespały pierwsze minuty pojedynku. Zanim się obejrzały ich rywalki prowadziły już trzema trafieniami i trzeba było od samego początku gonić wynik. Problemem była jednak skuteczność - Serbki postawiły bardzo dobrą defensywę, kilka razy fantastycznymi obronami popisała się Katarina Tomasević i to mocno utrudniało pracę ich przeciwniczkom. Przynajmniej w ataku pozycyjnym, bo Skandynawki zdecydowanie lepiej niż rywalki radziły sobie w kontratakach. Oprócz nieskuteczności ich bolączką była jednak liczba błędów technicznych.
To wszystko sprawiło, że Serbki zdołały zbudować pięć trafień przewagi i mogły z dużym spokojem kontrolować tempo spotkania. Dunki nie potrafiły im się przeciwstawić - nie wywierały nacisku, nie miały pomysłu na zmniejszenie strat i na tle rywalek wyglądały zdecydowanie słabiej. Na dodatek zawodniczki z Bałkanów doskonale rozpoczęły drugą część spotkania i błyskawicznie powiększyły swoje prowadzenie do ośmiu trafień.
Ich liderki - Katarina Krpez Slezak i Andrea Lekić brały na siebie ciężar gry, napędzały ofensywę i co rusz zapisywały na swoim koncie kolejne trafienia. Obie rzuciły w całym meczu po osiem bramek.
ME 2018, grupa A:
Dania: Toft, Reinhardt - Pedersen 1, Iversen, Hansen 3, Woller 4, Heindahl 1, Hausted, Grigel, Offendal, Nielsen 3, Tranborg 2, Jorgensen 4, Jensen 6, Dornoville de la Cour, Hojlund 1.
Karne: 1/1.
Kary: 8 min.
ME 2018 kobiet, grupa A
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Miazga w hicie! Azoty nie zdobyły Orlen Areny