Dla zawodnika SMS-u ZPRP Gdańsk, nominacja do kadry była nie mniejszym zaskoczeniem niż dla kibiców. W dniach 10-21 grudnia będzie przebywał on na zgrupowaniu, pojedzie także na mecz międzypaństwowy z Niemcami, który odbędzie się w Rostocku.
Siedemnastolatek przychodząc w czwartek do szkoły nie mógł się spodziewać takiego obrotu spraw. - O powołaniu do reprezentacji dowiedziałem się w szkole, na przerwie, od kierownika naszego zespołu. Byłem bardzo zaskoczony, a jednocześnie nie mogłem w to uwierzyć, że będąc tak młodym zawodnikiem, zostałem wyróżniony przez trenera pierwszej reprezentacji - powiedział Michał Olejniczak.
Sam zawodnik ma doskonałą świadomość, że może nieco odbiegać umiejętnościami od pozostałych kadrowiczów. - Rzecz jasna traktuję to jako przetarcie, bo mam świadomość, iż są w Polsce zawodnicy lepsi i bardziej doświadczeni, którzy mogliby się w tej reprezentacji znaleźć - podkreślił.
Urodzony 31 stycznia 2001 roku Michał Olejniczak, to najmłodszy zawodnik i tak odmłodzonej reprezentacji Polski. Jego historia jest bardzo ciekawa. Dopiero w końcówce sezonu 2017/18 zadebiutował w drugiej lidze, gdzie zagrał w dwóch meczach SMS-u ZPRP II Gdańsk. Tak naprawdę to w tym sezonie zaistniał w drugiej lidze, na trzecim poziomie rozgrywek. Dopiero niedawno został przesunięty do pierwszej drużyny gdańskiej szkoły i w siedmiu pierwszoligowych spotkaniach zdobył dziewięć bramek.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Miazga w hicie! Azoty nie zdobyły Orlen Areny
Młody zawodnik miał okazję się jednak wypromować podczas spotkań reprezentacji Polski juniorów młodszych. - Ja przychodząc do Szkoły Mistrzostwa Sportowego byłem w trakcie leczenia poważnej kontuzji barku, która wyeliminowała mnie z gry na osiem miesięcy. Dlatego też większą część sezonu pauzowałem. Po zakończeniu leczenia, przygotowywałem się do występów w meczach w nadchodzących sezonie. Myślami byłem również przy reprezentacji Polski juniorów młodszych, którą prowadził wtedy Piotr Obrusiewicz. Miałem cichą nadzieję, że dostanę powołanie na zgrupowanie kadry, której głównym celem były mistrzostwa Europy. W tym okresie wykonałem mnóstwo ciężkiej pracy, a moje zaangażowanie zostało nagrodzone powołaniem - stwierdził.
Olejniczak, to wychowanek UKS-u Miś Gorzów Wielkopolski. Ma też za sobą treningi w Fuechse Berlin. Na razie nie wie, co będzie robił po sezonie 2019/20, czyli po zakończeniu edukacji w gdańskim liceum. - Myślami nie wybiegam w przyszłość. Pozostaję skupiony na grze w I i II lidze oraz na nauce. Mam przed sobą jeszcze półtora roku i czas pokaże, co będzie dalej. Nie mogę zapomnieć tu o moich pierwszych trenerach klubowych, panu Pawle Cichoniu i Januszu Szopie, którzy ukierunkowali mnie do tej pięknej dyscypliny - podkreślił.
Szczypiornista wchodzi do seniorskiej piłki. Sam chce czerpać wzorce od najlepszych. - Zawsze lubiłem oglądać styl gry Michała Jureckiego, ale podpatruję również innych zawodników grających na mojej pozycji. Śledzę też na bieżąco i oglądam Ligę Mistrzów - przyznał Michał Olejniczak.