W sobotę piłkarki ręczne po przeszło siedmiu tygodniach przerwy powróciły na parkiety. Metraco Zagłębie Lubin rozbiło na wyjeździe KPR Jelenia Góra, brązowe medalistki z Koszalina pokonały Niebieskie, a szczypiornistki KPR Gminy Kobierzyce znalazły sposób na szczecinianki i wskoczyły na ostatni stopień podium, przeganiając w ligowej stawce mistrzynie. Zawodniczki MKS Perły Lublin w pierwszej kolejce rundy rewanżowej pauzują.
W niedzielę o pełną pulę zagrają też kielczanki, które na koniec tygodnia ugoszczą u siebie niżej notowany UKS PCM Kościerzyna. Korona Handball zajmuje obecnie siódme miejsce w PGNiG Superlidze Kobiet (ze stratą dwóch "oczek" do EKS Startu Elbląg) i zamierza włączyć się do gry o szóstkę, a ekipa z Kaszub zamyka ligową tabelę i nie ma na swoim koncie jeszcze żadnych punktów.
W stolicy województwa świętokrzyskiego nikt nie wyobraża sobie scenariusza innego niż pewne zwycięstwo gospodyń. Drużyna Pawła Tetelewskiego do pojedynku przystąpi w niemalże najmocniejszym składzie. Szkoleniowiec nie będzie mieć do dyspozycji jedynie Karoliny Mochockiej, która potrzebuje jeszcze trochę czasu na wyleczenie kontuzjowanego barku.
Są też dobre wiadomości dla kibiców Korony Handball. Po długim rozbracie z piłką w akcji będzie można zobaczyć w końcu jedyną leworęczną zawodniczkę kieleckiego klubu, Olesię Parandi, która straciła kilka miesięcy na leczenie urazu.
Przerwa w rozgrywkach trwała przeszło aż 1,5 miesiąca, ale warto dodać, że oba zespoły nie zapomniały jak się gra w piłkę ręczną. "Koroneczki" i zawodniczki UKS PCM Kościerzyna brały udział w towarzyskich turniejach, a także rozpoczęły rywalizację w Pucharze Polski. I Korona (wygrana z SPR Olkusz), i UKS (triumf z Drwęca Novar Lubicz) awansowały do kolejnej rundy.
Niedziela w PGNiG Superlidze Kobiet:
Korona Handball Kielce - UKS PCM Kościerzyna / 06.01, godz. 17:00
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: West Ham poradził sobie bez Fabiańskiego. Młoty grają dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]