Niedzielny mecz był bardzo ważny ze względów psychologicznych. Już od dłuższego czasu wiadomo, że zarówno Arka Gdynia, jak i Stal Mielec będą grały o utrzymanie. Ich punkty się wyzerują, więc szanse na zachowanie ligowego bytu teoretycznie są takie same. Potyczka tych drużyn mogła jednak pokazać, kto u progu najważniejszej fazy sezonu znajduje się w wyższej formie.
Już od początku na nieznaczne prowadzenie wyszli goście, którzy mieli przewagę od jednej do trzech bramek. Arka przez długi czas trzymała wynik. Jeszcze w 22. minucie po bramce Rafała Rychlewskiego z rzutu karnego było 10:12. W tym momencie jednak nastąpił bolesny przestój gospodarzy.
Arka Gdynia do przerwy rzuciła tylko jedną bramkę, a Stal w bardzo mocnym tempie powiększała swoją przewagę. Gdy w ostatniej minucie pierwszej połowy szybkie bramki rzucili Matej Sarajlić i Szymon Krajewski, do przerwy było 11:20. Sytuacja gdynian była nie do pozazdroszczenia.
ZOBACZ WIDEO Ogromna niespodzianka! Cagliari pokonało Fiorentinę! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Martin Galia zatrzymał Chrobrego Głogów. Zobacz więcej!
Drugą połowę od celnego rzutu rozpoczął Tomasz Mochocki i przewaga gości wzrosła do dziesięciu bramek. Gdy wydawało się, że w tym meczu nic już się nie wydarzy, Arka zaczęła odrabiać straty. W ciągu siedmiu minut, w momencie gdy do mieleckiej bramki trafił Krzysztof Jasowicz, zmalała ona z dziesięciu do czterech trafień.
W ważnym momencie dwaj zawodnicy z Gdyni zostali ukarani wykluczeniami i zepsuło to nieco plany zespołu Dawida Nilssona. Stal co prawda nie zdołała ponownie odskoczyć Arce, jednak przystopowała gdyńskie zapędy. Co ciekawe, mimo wielu bramek nieźle spisywali się bramkarze obu drużyn. Przez całe spotkanie szczypiorniści oddali łącznie aż 99 celnych rzutów.
Rekordowa wygrana PGE VIVE. Zobacz więcej!
Arka postawiła wszystko na jedną kartę i zaczęła groźnie zbliżać się do rywala. Jeszcze na minutę przed końcem, po bramce Jasowicza, było 30:32. W ostatnich akcjach niezwykle skuteczni byli jednak mielczanie, którzy w ciągu kilkudziesięciu sekund trafili trzy razy. Wynik spotkania - 30:35 - ustalił Szymon Krajewski. Komplet punktów pojechał do Mielca.
Arka Gdynia - SPR Stal Mielec 30:35 (11:20)
Arka: Pieńczewski, Zimakowski - Kamyszek 7, Przysiek 7, Rychlewski 6, Jasowicz 5, Ćwikliński 3, Jamioł 1, Wolski 1 oraz Całujek, Czaja, Swierawski, Wołowiec.
Karne: 5/5.
Kary: 12 min. (Kamyszek 4 min., Przysiek, Rychlewski, Jasowicz, Czaja - po 2 min.).
SPR Stal: Wiśniewski, Andrelic - Krępa 7, Kowalczyk 5, Rutkowski 4, Sarajlic 4, Wypych 4, Krupa 3, Mochocki 3, Krajewski 2, Skuciński 2, Wilk 1 oraz Dutka, Grzegorek.
Karne: 5/9.
Kary: 4 min. (Kowalczyk, Dutka - po 2 min.).
Sędziowie: Baranowski, Lemanowicz.Delegat ZPRP: Zbigniew Tarczykowski.
Widzów: 200.