W Głogowie istniała tylko jedna drużyna, PGE VIVE Kielce zdeklasowało Chrobrego 41:22. Przewaga była kolosalna, pomimo że mistrzowie Polski przyjechali na Dolny Śląsk bez wspólnego treningu po przerwie reprezentacyjnej, w 12-osobowym składzie. Rewanż w Wielki Piątek to formalność, jak kto woli, sparing o stawkę, aczkolwiek zawodnicy VIVE podkreślają, że podejdą do rywalizacji na poważnie. Przed nimi bowiem najważniejsze spotkania wiosny - dwumecz z PSG.
Kielczanie będą mieli siedem dni spokoju przed pierwszą potyczką o Final4 Ligi Mistrzów (27 kwietnia). Ten czas wykorzystają m.in. na lizanie ran po kontuzjach. Po świętach treningi wznowią Filip Ivić, Luka Cindrić i Julen Aguinagalde. Zdecydowanie mniejsze szanse na dołączenie do zespołu ma Krzysztof Lijewski. Daniel Dujshebaev i Michał Jurecki zakończyli już sezon z powodu poważnych urazów.
To naturalne, że gracze VIVE myślą głównie o Lidze Mistrzów, zdając sobie sprawę z wyzwania, jakie przed nimi stoi. PSG zdecydowanie wygrało swoją grupę, obok Barcelony jest głównym kandydatem do triumfu w rozgrywkach. W lidze francuskiej nie przegrało ani razu, raz zremisowało. W ostatniej kolejce, rozegranej na początku kwietnia, rozgromiło średniaka z Ivry 37:24. Więcej na temat formy paryżan będzie można powiedzieć po ich spotkaniu z Montpellier, zaplanowanym na sobotę, 20 kwietnia.
Zwycięzca ćwierćfinałowej rywalizacji w Superlidze zagra z lepszym z pary Gwardia Opole - Azoty Puławy. W pierwszym starciu wygrali Gwardziści (27:25).
PGNiG Superliga:
PGE VIVE Kielce - Chrobry Głogów / 19.04.2019, godz. 20.15
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Martin Galia show. Świetny mecz bramkarza NMC Górnika przeciw Chrobremu
Ja natomiast nie widzę nawet remisu w meczu z psg. Z taką defensywą jaką ma Vive w ostatnim czasie ciężko będzie u Czytaj całość