Tamara Smbatian odchodzi z Energi AZS-u Koszalin. Działacze znaleźli godną następczynię

WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Tamara Smbatian
WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Tamara Smbatian

Po dwóch sezonach spędzonych w Koszalinie Tamara Smbatian postanowiła zmienić otoczenie. Nie zobaczymy jej już w barwach Energi AZS-u. W to miejsce zatrudniona została Anna Mączka, jedna z czołowych szczypiornistek w PGNiG Superlidze Kobiet.

Tamara Smbatian zasiliła Energę AZS w sezonie 2017/2018. Rozgrywająca przyszła do Koszalina opuszczając Olimpię-Beskid Nowy Sącz, w której pełniła jedną z kluczowych ról. Ekipa z województwa zachodniopomorskiego była jej drugą drużyną w PGNiG Superlidze Kobiet.

W swoim debiucie w Koszalinie nie zanotowała jednak spektakularnego wyczynu. Często przegrywała rywalizację na prawej stronie parkietu z Romaną Roszak. W sezonie 2017/2018 rozegrała 23 mecze, w którym dorobiła się "tylko" 49 bramek. Dało jej to raptem 91. miejsce wśród najskuteczniejszych.

Czytaj więcej: sporo zmian szykuje się w SPR Pogoni Szczecin

Kończące się obecnie rozgrywki to już zupełnie inna historia. Ukrainka to aktualnie kluczowa "strzelba" Energetycznych. Wystarczy spojrzeć na jej dorobek, łącznie ma już 119 celnych rzutów. Co ważne, omijały ją też kontuzje. Zagrała w każdym ze spotkań. Nie udało się jej zatrzymać w zespole, z którym zdobyła dwa brązowe medale pod rząd, ale działacze znaleźli rozwiązanie, które powinno usatysfakcjonować wszystkich. Namówili na transfer Annę Mączkę.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Kurek optymistą. "Będę poświęcał rehabilitacji całe dnie!"

- Ania jest bardzo ciekawą zawodniczką. Już kiedyś czyniliśmy starania, by zagrała u nas w Koszalinie. Wtedy się nie udało. Ona będzie wzmocnieniem. To szczypiornistka, która chętnie rzuca, ma duży przegląd sytuacji. Myślę, że dobrze wkomponuje się w naszą drużynę - oceniła Anita Unijat.

Ciekawe ruchy transferowa beniaminka Superligi. Zobacz więcej!

Udowodniła ponadto, że nie boi się rzutu z dystansu, a Energa już teraz posiada takie właśnie piłkarki ręczne, jak choćby Monikę Michałów. - Ważniejsze, że jest świetną osobą. A atmosfera w drużynie to podstawa - podsumowała trenerka brązowych medalistek mistrzostw Polski.

Mączka w kończącym się sezonie rozegrała tylko 10 meczów, ale jej dorobek to aż 65 bramek. Rok wcześniej do końca walczyła o tytuł królowej w tej klasyfikacji. Poprzednim jej pracodawcą był KPR Gminy Kobierzyce.

Komentarze (3)
avatar
zeus
25.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Odchodzi, ale gdzie odchodzi redaktor nie napisał...... 
avatar
vrc
22.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
W Polsce nie ma tak wszechstronnej zawodniczki która mogłaby ją zastąpić.
Technicznie przewyzszala praktycznie wszystkie.
Mączka to zupełnie inny styl gry. 
Mistrz z Lublina
22.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeszcze siostrę za-kooptujcie iw tedy będzie ciekawie (choć jak wiemy problemem obu nie są umiejętności lecz kontuzje)