VfL Gummersbach sprawiło niemiłą niespodziankę Filipowi Iviciowi. Chorwat szuka nowego klubu
Wszystko wskazuje na to, że umowa Filipa Ivicia z VfL Gummersbach nie wejdzie w życie, bo nowy klub bramkarza PGE VIVE Kielce po raz pierwszy w historii... spadł z Bundesligi. O Chorwata pytał już Vardar Skopje.
ZOBACZ: Piechowski blisko transferu
W tej sytuacji umowa Chorwata może zostać anulowana, w jego kontrakcie widnieje taki zapis. Z okazji zamierza skorzystać Vardar Skopje. Według portalu rakomet24.mk, zwycięzcy Ligi Mistrzów potrzebują zastępcy Dejana Milosavljeva (odejdzie do Fuechse), ale jednocześnie prowadzą zaawansowane rozmowy ze Szwajcarem Nikolą Portnerem z Montpellier. Macedoński portal wskazuje też RK PPD Zagrzeb jako potencjalnego nabywcę, zresztą Ivić już negocjował z stołecznym zespołem i był bliski podpisania umowy.
Dla chorwackiego bramkarza nie są to najlepsze miesiące. Przeciętnie rozpoczął sezon w barwach VIVE, przeważnie przesiadywał na ławce w spotkaniach Ligi Mistrzów i poprosił o skrócenie kontraktu obowiązującego do 2020 roku. W Kielcach spędził trzy lata - najbardziej udany był pierwszy sezon po transferze z RK PPD Zagrzeb.
ZOBACZ WIDEO Strach meczem z Izraelem. "Presja jest ogromna"