Od kwietnia Vuko Borozan pozostaje bez klubu, odkąd Vardar Skopje wyrzucił swojego lidera z powodów dyscyplinarnych. Czarnogórzec chciał wymóc transfer na dwa lata przed końcem kontraktu, więc odmówił udziału w treningach i wyjazdu na Final4 Ligi SEHA. W efekcie do końca sezonu nie pojawił się w składzie.
Mówiło się, że Borozana ściągnie Barcelona, ale sprawy przybrały nieoczekiwany bieg. Zawodnik nie dogadał się z mistrzami Hiszpanii, a sytuacji nie ułatwił także transfer Luki Cindricia z Kielc, opiewający na około milion euro.
Do gry włączyło się Telekom Veszprem. Mistrzowie Węgier szukają jeszcze zastępcy kończącego karierę Momira Ilicia, chociaż na tej pozycji może zagrać ściągnięty z Flensburga Rasmus Lauge Schmidt.
Według portalu g-sport.mk, zawodnik porozumiał się z Veszprem, a Węgrzy przedstawili też korzystną ofertę dla Vardaru. Wygląda na to, że saga transferowa dobiegnie końca.
ZOBACZ WIDEO Strach przed meczem z Izraelem. "Presja jest ogromna"