Dwie polskie drużyny w Lidze Mistrzów. Elita znowu nie dla Orlenu Wisły Płock

sponsorów, stacji telewizyjnych, co będzie się wiązało z większą kasą wokół tego biznesu. Z czasem zwiększą się też nagrody dla drużyn biorących udział w rozgrywkach. Zmierza to w kierunku UEFA LM i nie widzę w tym nic złego. Poziom pucharu EHF też wzrośnie, tak że same plusy :)

drużyn, Rabotnik, Kristianstad i Cocks), a w elicie żeby grali najlepsi, a więc Nantes i Magdeburg, a nie Elverum, które trafia tam zupełnie niezasłużenie, czy Celje(marka jest, ale przecież zawsze są w grupach A/B, a nigdy od czasu wprowadzenia tego systemu nie weszli do play-off). Cóż, postawa Lwów w sezonie 17/18 i Montpellier w 2018/19 pewnie przyczyniły się do takiej decyzji. Nie wydaje mi się, żeby takie obsadzanie drużyn słabszych sportowo w grupach A/B coś pomagało w promocji na dłuższą metę. Besiktasu Stambuł, który tam niedawno był, już w ogóle nie ma w rozgrywkach, Kristianstad nie obroniło nawet tytułu mistrzów Szwecji. W Zagrzebiu, czy Celje też jest na przestrzeni tych sezonów po reformie w najlepszym razie stagnacja. Mieszkow Brześć też przestał się rozwijać, tylko katastrofa w wykonaniu Montpellier uchroniła mistrza Białorusi przed odpadnięciem w fazie grupowej. Jednak czasem niektóre z tych klubów, te które odpadną w grupach A/B mogłyby spadać na jeden sezon. Wprowadzono nowych, ale kosztem nie tyle ostatnich zespołów z poprzedniego sezonu, co tych z najmocniejszych lig. Nie twierdzę, że Wisła Płock musi być w górnych grupach. Do tego przede wszystkim brakuje wyników reszty ligi w niższej rangi pucharach, bo sam wicemistrz Polski mógłby tam powrócić. W końcu do najlepszej 14-tki poprzedniego sezonu wszedł z dolnych grup. Patrząc na skład tych dolnych grup, to na pewno w Płocku można upatrywać faworyta do awansu. I to może jest korzystniejsze o tyle, że będzie kosztować znacznie mniej wysiłku, a 1/8 finału to raczej szczyt możliwości.

w 1/16 mogą sprawić niespodziankę i kogoś mocniejszego wyeliminować, więc ja bym tak nie dramatyzował. Co do Vive: fajnie byłoby grać w grupie śmierci i co tydzień mierzyć się z gigantami, ponieważ nic tak nie zgrywa drużyny jak ciężkie potyczki. Chciałbym trafic na: 1. Barcelonę - bezpośredni pojedynek Luka vs Igor, dodatkowo Bert wspominał o rozegraniu meczu na dużym obiekcie, choc to chyba jeszcze nie w tym sezonie ze względów organizacyjnych, 2. Veszprem - rewanż za półfinał w F4 3. THW Kiel - są głodni sukcesów po roku absencji w elicie, a poza tym czekałby nas kolejny smaczek ze względu na Jędrka Wolffa 4. Porto, które ewidentnie rośnie w siłę i byliby groźni, szczególnie na własnym terenie 5. Do tego Celje lub Motor, z którymi zawsze ciężko się gra i ja byłbym usatysfakcjonowany taką grupą.