Wprawdzie z finansowania wycofa się rosyjski milioner Siergiej Samsonenko, ale władze Skopje i szef Ligi SEHA Mijajlo Mihajlovski nie pozwolą, by Vardar ogłosił upadłość. Co więcej, Macedończycy dbają o przygotowanie solidnego składu na nowy sezon.
Chorwat odkryciem w Bundeslidze
Jednym z ważnych ogniw będzie Pawieł Atman. Rosjanin zastąpi Igora Karacicia (zagra w VIVE), spróbuje nawiązać do najlepszych występów z czasów Mieszkowa Brześć. Jego przygoda z niemieckim Hannoverem nie była zbyt udana przez nawracające problemy zdrowotne, dlatego drużyna Bundesligi bez żalu pożegnała się z reprezentantem Sbornej.
Kibiców Vardaru ucieszyła też zapowiedź Stasa Skubego. Filigranowy środkowy negocjował z VIVE, był o krok od związania się z PSG od 2020 roku, ale rozmowy zakończyły się fiaskiem. Słoweniec zapewnił portal Rakomet24.mk, że jest w stanie zostać w Skopje nie tylko na najbliższy sezon, ale także na kilka następnych.
Macedończycy zamierzają mocniej postawić na rodzimych graczy, stąd zwrot w kierunku Filipa Taleskiego. Utalentowany rozgrywający nie jest pierwszym wyborem w Rhein-Neckar Loewen, które zresztą zagra w przyszłym sezonie jedynie w Pucharze EHF. 23-latek chciałby częściej pojawiać się na parkiecie i zależy mu na udziale w Lidze Mistrzów. Problemem jest jednak jego kontrakt do 2020 roku. Lwy oczekują sowitej zapłaty za odejście.
Wiadomo, że do Vardaru dołączą łotewski bramkarz Arturs Kugis (CZYTAJ), obrotowy Siergiej Gorpiszyn, trener David Pisonero i lewoskrzydłowy reprezentacji Macedonii Dimitar Dimitrowski.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]