Nieoficjalnie: tylko osiem drużyn w Superlidze Kobiet

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Patricia Matieli Machado (Metraco Zagłębie Lubin)
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Patricia Matieli Machado (Metraco Zagłębie Lubin)

Wygląda na to, że potwierdzą się krążące od kilku tygodni plotki. Pierwszy etap licencyjny w PGNiG Superlidze przeszło jedynie osiem zespołów, co oznacza, że liga będzie prawdopodobnie uboższa od cztery zespoły.

Sezon 2019/20 będzie pierwszym, w którym PGNiG Superligą zyska szyld rozgrywek zawodowych. Kryteria licencyjne są bardziej wymagające niż dotychczas, m.in. minimalny budżet musi wynosić 1,5 mln złotych, wprowadzono też dodatkowe obostrzenia w kwestii zaległości.

CZYTAJ: Legenda zostaje w Płocku

W porównaniu do zeszłego sezonu z listy uczestników ubędą prawdopodobnie SPR Pogoń Szczecin, UKS PCM Kościerzyna, KPR Jelenia Góra i Korona Handball Kielce. W Szczecinie podjęto intensywne próby ratowania klubu, ale pomimo zapowiedzi o wejściu potencjalnego sponsora, Pogoń nie dostała licencji na występy w Superlidze. Akces zapowiadała też drużyna z Kościerzyny, ale nie zebrała niezbędnych środków. Niespodziewanie to samo tyczy się Korony. Władze KPR-u Jelenia Góra zapowiedziały kilka tygodni temu, że nie spełnią wymogów finansowych i nie będą starać się o udział w rozgrywkach. Zespołom przysługuje jeszcze odwołanie, o ile w ogóle zgłosiły się do procesu.

ZOBACZ: Wisła bez de Toledo!

Na najwyższy szczebel wskoczy pierwszoligowiec SPR JKS Jarosław, od dawna pracujący nad składem na Superligę. Pozostałe siedem drużyn bez zmian - MKS Perła Lublin, Metraco Zagłębie Lubin, Energa AZS Koszalin, KPR Gminy Kobierzyce, Start Elbląg, MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski i KPR Ruch Chorzów.

Nadal nie wiadomo, w jakim systemie odbędą się rozgrywki. Rozważano m.in. cztery serie każdy z każdym.

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]

Źródło artykułu: