PGNiG Superliga. Torus Wybrzeżu zabrakło umiejętności do pokonania Gwardii

W meczu dwóch bardzo młodych zespołów, Torus Wybrzeże Gdańsk przegrało z KPR-em Gwardią Opole 26:34. Kelian Janikowski przyznał szczerze, że jego drużynie do pokonania brązowego medalisty z ubiegłego sezonu zabrakło umiejętności.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
zawodnicy Torus Wybrzeża Gdańsk WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: zawodnicy Torus Wybrzeża Gdańsk
W sobotę KPR Gwardia Opole od samego początku grała na wysokim poziomie i choć Torus Wybrzeże starało się ambitnie walczyć, nie miało szans ze świetnie dysponowanym rywalem, który przyjechał bez kilku kontuzjowanych zawodników. - To był dobry mecz z naszej strony. Pokazaliśmy, że nawet osłabieni potrafimy grać. Pokazaliśmy charakter i wszystko szło do przodu - powiedział Mateusz Zembrzycki, bramkarz opolskiej drużyny.

W Gdańsku grały dwa bardzo młode zespoły. - Zabrakło nam umiejętności. Podobnie jak Gwardia mamy młody zespół, ale opolanie są bardziej ograni ze sobą. Gdy ich goniliśmy, doświadczenie opolan pokazało, że potrafią się zebrać w ciężkich chwilach i postawić nam ciężkie warunki - podkreślił Kelian Janikowski, obrotowy Torus Wybrzeża.

Zła passa kaliszan przełamana. Zobacz więcej!

Znakomita oglądalność "świętej wojny". Zobacz więcej!

Gdańszczanie nie potrafili przeciwstawić się opolskiej maszynie, która momentami zdobywała bramki w zawrotnym tempie. - W obronie trochę nie funkcjonowaliśmy. Mieliśmy wszystko rozpisane i wiedzieliśmy, co każdy zawodnik będzie robił w defensywie, ale nie potrafiliśmy tego powstrzymać. Musimy to sobie przemyśleć, obgadać w szatni i wyciągnąć wnioski, bo już we wtorek gramy z PGE VIVE Kielce - podsumował Janikowski.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Bayern - Hoffenheim: niespodzianka w Monachium! Gol Lewandowskiego nie pomógł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy zarówno Gwardia, jak i Torus Wybrzeże znajdą się na koniec sezonu w pierwszej ósemce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×