PGNiG Superliga. Nerwowo na trenerskich ławkach. Zbliża się czas rozliczeń

W Azotach Puławy nie ma na razie tematu zmiany trenera, coraz więcej niepokoju za to w Kwidzynie. Już na półmetku sezonu kilka stołków zrobiło się gorących.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Robert Orzechowski (z piłką) WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Robert Orzechowski (z piłką)
Pomimo pojawiających się plotek, Michał Skórski może być spokojny o swoją zawodową przyszłość. Jak udało nam się ustalić, prezes Jerzy Witaszek nie zamierza wykonywać gwałtownych ruchów. Przed Azotami postawiono dwa cele - faza grupowa Pucharu EHF i ligowy półfinał. Pierwszy z nich można wykreślić z listy, z europejską czołówką zmierzy się Gwardia Opole. Miejsce w czwórce wciąż pozostaje realne, zresztą przed sezonem prezes zapowiadał, że nowy trener dostanie czas.

W 13. kolejce Azoty zagrają z Energą MKS-em. Przykład z Kalisza uczy, że warto dać kilka miesięcy spokoju. Trener Patrik Liljestrand nie uzdrowił nagle zespołu, ale bez zawirowań utrzymał się w Superlidze. W tym sezonie MKS zmierza do czołowej ósemki i rozpędził się tak mocno, że traci tylko punkt do piątych puławian.

ZOBACZ: Aguinagalde zdecydował o przyszłości

Największy kryzys od dawna w Kwidzynie. MMTS-owi nie wygrał od dwóch (!) miesięcy i realnie grozi mu grupa spadkowa. Dmytro Zinczuk jest chyba najbardziej zagrożonym trenerem w Superlidze, choć weryfikacja ma nastąpić dopiero po zakończeniu grudniowych spotkań. Ostatnio pojawiły się plotki, że jeden z treningów poprowadził nawet zawodnik Kamil Krieger, ale nie udało nam się ich potwierdzić. Z kim przełamać się, jeśli nie z beniaminkiem u siebie? Do składu MMTS-u wrócili kontuzjowani liderzy, nie można zasłonić się problemami kadrowymi, dlatego porażka z Grupą Azoty Tarnów mogłaby przechylić szalę jeszcze przed zapowiadanym rozliczeniem.

W dołku też Chrobry i wątpliwe, że po 13. kolejce coś się zmieni. Po drodze głogowianie zagrali niezły mecz z VIVE, ale liczy się to, co w tabeli. A tam dość słabo, w siedmiu kolejkach tylko jedno zwycięstwo z najsłabszą Stalą Mielec. Trener Witalij Nat miał odmienić zespół, tymczasem jest gorzej niż za czasów Jarosława Cieślikowskiego. Do tego kontuzje co rusz stają na drodze, do listy dołączył Bartosz Warmijak (poważny uraz kolana). W takich okolicznościach będzie trudno pozbierać się przed przerwą zimową. Przełomu nie należy spodziewać się w 13. kolejce, bo w Chrobry zagra z wypoczętą Wisłą Płock. Większość kluczowych graczy Nafciarzy odpoczywała w kraju, gdy juniorzy i kilku zawodników z pierwszej drużyny mierzyli się z IFK Kristianstad w zupełnie nieistotnym meczu Ligi Mistrzów.

Teoretycznie grunt pod nogami powinien tracić Dawid Nilsson. Stal wygrała zaledwie jeden mecz, jest zdecydowanie najsłabsza w Superlidze. W Mielcu pamiętają jednak zamieszania z trenerami sprzed kilku miesięcy, gdy w trakcie sezonu na ławce siedziało czterech szkoleniowców. Każda zmiana dodatkowo rozbijała ekipę, dlatego Nilsson dostał duży kredyt zaufania i o zwolnieniu nie ma mowy. Prezes Roman Kowalik, dokładający do interesu z własnej kieszeni, dojrzał problemy w kadrze i zimą postara się sięgnąć do wzmocnienia, prawdopodobnie spoza Polski.

Na razie Stal koncentruje się na meczu telewizyjnym z Gwardią Opole. Kamery ostatnio dobrze podziałały na Czeczeńców, po twardym boju odnieśli jedyne zwycięstwo z Zagłębiem Lubin. Bezpośrednią relację przeprowadzi TVP Opole.

PGNiG Superliga, 13. seria (30.11.2019):

Sandra Spa Pogoń Szczecin - NMC Górnik Zabrze / godz. 16.00
MMTS Kwidzyn - Grupa Azoty Tarnów / godz. 17.00
KS Azoty Puławy - Energa MKS Kalisz / godz. 17.00
SPR Stal Mielec - KPR Gwardia Opole / godz. 19.15
Orlen Wisła Płock - Chrobry Głogów / godz. 20.00

ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"
Czy MMTS Kwidzyn powinien zmienić trenera?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×