Odwołane kwalifikacje do MŚ 2021, ME 2020 kobiet, zawieszona faza pucharowa Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń, przełożony na grudzień Final4 Ligi Mistrzów sezonu 2019/20, przedwcześnie zakończone europejskie ligi. Pandemia koronawirusa storpedowała piłkę ręczną, a kolejne opóźnienia w kalendarzu zasiały wątpliwości przed styczniowymi MŚ 2021. Zwłaszcza że afrykańska federacja przeniosła na 2021 rok grudniowe mistrzostwa kontynentu szczypiornistek.
Poza tym, sytuacja epidemiologiczna w Egipcie stała się ostatnio bardzo niepokojąca, spośród potwierdzonych 39 tys. przypadków aż 30 tys. rozpoznano w niewiele ponad miesiąc. Szefujący od lat IHF Hassan Moustafa uspokaja jednak, że turniej w jego kraju nie jest zagrożony.
- Nie zamierzamy odkładać turnieju z powodu koronawirusa. Egipt jest gotowy zorganizować te mistrzostwa, odbędą się zgodnie z planem. Jestem przekonany, że będzie to udane wydarzenie - powiedział Moustafa w wywiadzie dla tamtejszej telewizji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto
Na razie nie znamy nawet wszystkich uczestników turnieju, poszerzonego do 32 zespołów. W związku z odwołanymi eliminacjami, cztery miejsca wciąż pozostają wolne. Jeśli nie uda się rozegrać kwalifikacji, miejsca najpewniej przyzna IHF.
Polacy wciąż liczą na "dziką kartę" (ZOBACZ LISTĘ CHĘTNYCH) - dla Biało-Czerwonych to jedyna szansa na udział w turnieju, z powodu odległego miejsca podczas ME 2020 kadra Patryka Rombla nie została "zakwalifikowana" przez EHF do MŚ 2021.