Oba zespoły dzieliła przepaść w tabeli. Ruch jeszcze nie zdobył punktów, Perła niezmiennie celuje w kolejne mistrzostwo, ale mecz miał szczególne znaczenie dla obrończyń tytułu. Kilka dni temu niespodziewanie przegrały z Młynami Stoisław Koszalin i chciały wrócić na właściwą ścieżkę.
Motywacji nie brakowało, już od pierwszych minut Perła zdominowała rywalki. Ruch z trudem przedzierał się pod bramkę Weroniki Gawlik, głównym pomysłem na złamanie obrony były podania do Karoliny Jasinowskiej. Obrotowa, najjaśniejsza postać chorzowianek, tylko pudrowała wynik. Jej dobry dzień nic nie zmieniał. Mistrzynie Polski korzystały z całej szerokości placu, świetne momenty miały Joanna Szarawaga i Aleksandra Rosiak.
Skoro do przerwy prowadzi się 18:11, to trudno w ogóle mówić o emocjach. Ruch starał się, niektóre akcje mogły się podobać, ale zespoły dzieliła różnica klas. W drugiej połowie piłka często docierała do Magdy Balsam, o swojej obecności przypomniała Natalia Nosek. Końcowe minuty bardziej przypominały sparing o stawkę, Perle nic nie mogło się stać.
MKS Perła Lublin - KPR Ruch Chorzów 42:22 (18:11)
MKS Perła: Gawlik, Razum, Wdowiak - Szarawaga 8, Nocuń 7, Balsam 6, Królikowska 5, Rosiak 4, Nosek 3, Olek 2, Tatar 2, Gadzina 2, Więckowska 1
KPR Ruch: Bednarek 1, Chojnacka, Gryczewska - Jasinowska 7, Polańska 5, Piotrkowska 3, Wilczek 2, Rodak 2, Lipok 1
ZOBACZ:
Wisła znów musi przełożyć mecze!
Znakomity start Łomży Vive w LM
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk