Ze względu na dużą liczbę zakażeń koronawirusem Torus Wybrzeże Gdańsk nie mogło grać. W końcu jednak drużyna znad morza wróciła do rywalizacji i teraz będzie szukać pierwszego zwycięstwa. W sobotę rywalem gdańszczan będzie Chrobry Głogów, który jest w zasięgu Torus Wybrzeża.
Kolejne dni zapowiadają się dla Torus Wybrzeża bardzo intensywnie. 11 listopada zagrają u siebie z Azotami Puławy, 15 listopada pojadą do Kwidzyna, a następnie 21 i 25 listopada przed własną publicznością podejmą Stal Mielec i Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.
Krzysztof Kisiel będzie miał do dyspozycji większą liczbę zawodników, niż miało to miejsce w pierwszym po kwarantannie meczu z Gwardią Opole. Do drużyny wracają Jacek Sulej, Mateusz Wróbel oraz Patryk Pieczonka. Z drobnymi urazami walczą natomiast Leonardo Marcelo Comerlatto oraz Daniel Leśniak.
Na pewno jednak skład zespołu z Gdańska wygląda lepiej niż w meczu z Gwardią. To nadzieja dla tego zespołu na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Czytaj także:
Sandra Spa Pogoń w izolacji
Horror w Kwidzynie dla Górnika
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie
Czy Torus Wybrzeże Gdańsk pokona Chrobrego Głogów? 
