Bośniak do Grupy Azoty Tarnów dołączył w trakcie trwania sezonu, z ekipy RC Vogosca Poljine Hills. Na transfer Ajdina Zahirovicia tarnowianie zdecydowali się po tym, jak dwaj środkowi rozgrywający doznali kontuzji. Ze względu na zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie nie grał wiele, jednak mimo wszystko pokazywał się z pozytywnej strony i klub wyciągnął do niego rękę.
- Cieszę się, że przedłużyłem kontrakt i będę z drużyną 2 lata dłużej, szczególnie że zostałem tutaj ciepło przywitany przez drużynę oraz trenerów. Jestem szczęśliwy, tym bardziej, że mogłem przyczynić się do historycznego osiągnięcia tarnowskiego klubu i awansować do finału Pucharu Polski. Jednocześnie przykro mi, że nie dołączę do kolegów z zespołu podczas finału. Wierzę w to, że ten klub najlepsze ma jeszcze przed sobą i bardzo chciałbym przyczyniać się do jego rozwoju. Chciałbym również podziękować wszystkim w klubie za pomoc w leczeniu mojej kontuzji i za danie mi możliwości bycia częścią tego wspaniałego zespołu - powiedział Zahirović po przedłużeniu kontraktu.
Z pozostania 26-latka cieszy się też zarząd klubu. - Transfer Ajdina był bardzo udanym ruchem. To niezwykle charyzmatyczny i utalentowany zawodnik. Swoim dynamicznym stylem gry do drużyny wniósł świeżość i nową energię. Od początku swojej przygody w naszym klubie pokazywał ogromną wolę walki. Zdążył zdobyć nasze zaufanie i mimo tego, że teraz przez kilka miesięcy musi pauzować, postanowiliśmy przedłużyć kontrakt. Jestem przekonany, że po kontuzji wróci jeszcze silniejszy i w kolejnym sezonie razem z klubem będzie walczył o założone cele - skomentował prezes klubu, Krzysztof Mogielnicki.
Czytaj także:
Wieloletni bramkarz odchodzi z Chrobrego
Tylko jeden chętny do awansu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jest moc. Nietypowy trening Wildera