Miedzowi nie muszą martwić się o obsadę bramki, Marcin Schodowski od czasu przenosin z Piotrkowianina jest czołowym golkiperem w Superlidze, był nawet nominowany do tytułu najlepszego bramkarza ligi. O miejsce nr dwa walczyli Marek Bartosik i Patryk Wiącek.
W tym sezonie lepiej spisywał się Bartosik, ale były reprezentant Polski juniorów, który ogrywał się wcześniej w Pogoni Szczecin, dał się zapamiętać głównie z obrony rzutów karnych (11, tyle samo co Marcin Schodowski). 26-letni Wiącek grał rzadziej i zakończył sezon z przeciętną skutecznością prawie 24 proc.
Jeden z tej dwójki prawdopodobnie trafi na wypożyczenie, bo do powrotu do Lubina szykuje się Miłosz Byczek. To były uczeń miejscowego SMS-u, który znalazł się w składzie seniorskiego Zagłębia przed sezonem 2020/21, ale ostatnie miesiące spędził na wypożyczeniu w pierwszoligowym Grunwaldzie Poznań.
ZOBACZ:
Znane zawodniczki wracają do Polski
Grzyb jeszcze nie kończy kariery?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalona końcówka meczu WNBA. Rzut rozpaczy i... zwycięstwo!