SPR Lublin zagra w Schumann Cup

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wyjazd do Oldenburga jest ostatnim wyjazdem przed Super Pucharem, a następnie rozgrywkami ligowymi. Turniej Schumann Cup rozgrywany jest co roku w Oldenburgu. Lublinianki miały już okazję zagrać w tym turnieju zdobywając drugą oraz trzecią lokatę.

W tym artykule dowiesz się o:

Turniej, w którym wezmą udział lublinianki miał być dla piłkarek drugą częścią wyjazdu do Niemiec. Niestety będzie to jedyna możliwość na kolejne mecze kontrolne, gdyż sparingi z Borussią Dortmund zostały wcześniej odwołane. W samych zawodach udział weźmie osiem zespołów, które podzielone będą na dwie grupy (SPR zagra w grupie pierwszej). Mecze będą rozgrywane 2 razy po 20 minut a jedynie mecz finałowy będzie trwał 2 razy po 25 minut. W półfinale będą mogły się zmierzyć wyłącznie po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy, natomiast pozostałe drużyny będą walczyły o pozycje 5-8.

Podział na grupy:

Grupa I:

1. SPR Lublin

2. BSV Buxtehude (Niemcy)

3. Toulon St-Cyr Var (Francja)

4. VfL Oldenburg (rezerwy)

Grupa II:

1. Frankfurter HC

2. SonderjyskE (Dania)

3. VOC Amsterdam (Holandia)

4. Oldenburg (I drużyna)

Na parkiecie w Oldenburgu na pewno nie zobaczymy Agnieszki Tydy, która odczuwa jeszcze ból po ostatnim urazie stawu skokowego, Agnieszki Wolskiej która narzeka na ból lewej ręki oraz Ewy Damięckiej, która spodziewa się potomka. - Jestem już w takim wieku, że myślałam o macierzyństwie i założeniu rodziny. Wcześniej tego nie ujawniałam, bo nie chciałam zapeszać - skomentowała fakt Ewa Damięcka. Wszyscy wiemy, iż Ewa jest jedną z najlepszych kołowych w kraju a jej brak w lubelskiej ekipie musi w jakiś sposób zostać uzupełniony -Dobrze, że Monika zdecydowała się jeszcze pograć w piłkę ręczną, bowiem dzięki temu nie mam poczucia winy, że zostawiłam zespół bez kołowej. Na pewno pojadę do Nowego Sącza na Superpuchar, będę na meczach ligowych. Kiedy wrócę do gry? Zobaczymy. Termin porodu mam na koniec marca i jeśli organizm szybko odbuduje się po ciąży, to być może uda się rozpocząć razem z zespołem przygotowania do kolejnego sezonu - kończy Damięcka.

Źródło artykułu: