Wielcy faworyci nie zdobędą złota. Rywale Polaków zagrają o tytuł
Francuzów w ciemno typowano do finału, ale Trójkolorowi nie poradzili sobie z wicemistrzami świata, Szwedami. Końcówka meczu mogła przyprawić kibiców o stan przedzawałowy.
Cało z opresji wyszedł jednak kapitalnie dysponowany Andreas Palicka, który zapracował na tytuł bohatera półfinału. Szwedzi, niedawni rywale grupowi Polaków, w wielkim stylu dostali się do batalii o złoto.
Francuzi wyszli na boisko tak zmotywowani, jakby chcieli rozstrzygnąć mecz w pierwszym kwadransie. Nie pozwalali Szwedom na rozwinięcie skrzydeł w ataku, Nikola Karabatić i Dika Mem napędzali akcje, Ludovic Fabregas był skuteczny z koła. Skandynawowie nie dali się jednak stłamsić, mieli po swojej stronie Andreasa Palickę.
ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!Bramkarz ledwo wrócił po izolacji i od razu zaczął pracować na tytuł bohatera. Nie dość, że bronił co najmniej dobrze, to.... był najskuteczniejszym szwedzkim strzelcem. Palicka trzy razy wykorzystał pustą bramkę Francuzów! Szwedzi rozkręcili się na pięć minut przed końcem, dokładniej rozszalał się Jim Gottfridsson. Lider rozegrania trzy razy z rzędu przedarł się przez obronę i Vincent Gerrard był bezradny.
Wicemistrzowie świata prowadzili do przerwy 17:14 i rozpędzali się. Na tytuł nieformalnego bohatera pracował Karl Wallinius. Jeden z najmniej doświadczonych kadrowiczów harował w obronie, ale szybko złapał dwa wykluczenia. Potem od razu wrócił do gry i jeszcze pomagał w ataku, zaskakiwał swoimi indywidualnymi wejściami.
Francuzi próbowali jeszcze nadrobić różnicę, dobrą zmianę dał Aymeric Minne. Po szwedzkiej stronie wyższe obrotowy wrzucił Jonathan Carlsbogard i wciąż nie zawodził mózg całej operacji Gottfridson. Trójkolorowi zaczęli straszyć rywali, gdy po interwencji Vincenta Gerrarda doprowadzili do wyniku 31:32. Wtedy zrobiło się gorąco, ale Francuzów zatrzymała.... akcje Valentina Porte'a. Doświadczony prawy rozgrywający zaatakował szyję Albina Lagargrena, po analizie wideo sędziowie pokazali czerwoną kartę. Zrobiło się więcej miejsca i Carlsborg znalazł na skrzydle świetnego Lucasa Pellasa. Swoje dołożył niezawodny Gottfridsson i wydawało się, że w Budapeszcie nic się nie zmieni.
Francuską szarżę powstrzymał Palicka i zapewnił Szwedom drugi finał ME w trzech ostatnich edycjach. Tak jak w 2018 roku spotkają się z Hiszpanami. Wcześniej w ciemno stawiano, że sprawę złota rozstrzygną między sobą Duńczycy i Francuzi, tymczasem do finału dotarli dwaj przeciwnicy Biało-Czerwonych.
Francja - Szwecja 33:34 (14:17)
Francja: Gerard (3/28 - 11 proc.), Pardin (1/9 - 11 proc.) - Lenne 1, Minne 8, Richardson 2, Tournat 1, N. Karabatić 1, Fabregas 5, Descat 8, Porte 1, Kounkoud 1, Nahi 3, Konan, Monar, Briet
Karne: 5/6
Kary: 8 min. (Karabatić, Descat, Konan, Porte - czerwona kartka)
Szwecja: Palicka 3 (13/37 - 33 proc.), Johannesson (2/10 - 20 proc.) - Carlsbogard 5, Mellegard, Darj 1, Pettersson, Pellas 7, Lagergren 3, Gottfridsson 9, Persson 1, Edvardsson, Bergendahl 1, Wallinius 4, Chrintz
Karne: 4/4
Kary: 8 min. (Wallinius - 4 min., Lagergren, Persson - po 2 min.)
-
Hrabia Monte Cristo Zgłoś komentarz
A na jakim etapie turniej zakończyli zawodnicy Łorlen Wieśły ? Zawodnicy z Kielc grają o medale ! -
Ze Wzgórza Tumskiego Zgłoś komentarz
Francji wysiadują krzesełka, powinniście kupić Szweda- obroni, rzuci, idealne rozwiązanie. No i w końcu ma kontrakt w PSG hehehe -
endriu122 Zgłoś komentarz
Ania ma problem nie tylko z tożsamością ale z dodawaniem w szczególności. No cóż durnoty tak mają . -
WISŁA1947 Zgłoś komentarz
nowego "słoik" napisał na twitterze. -
Abaloo Zgłoś komentarz
Płockie TROLLE wypełzły z nory... -
Ze Wzgórza Tumskiego Zgłoś komentarz
Palicka rzuca więcej bramek niż Tournat, Kounkoud i podpierający Dylan hehehe -
Wojt777 Zgłoś komentarz
że dwie ekipy z naszej drabinki są w finale. Pomimo słabego początku typowałem Szwecję do pierwszej "4" (mało tego, bo liczyłem na 4 skandynawskie ekipy w półfinale), bo to ekipa turniejowa i niezwykle zdyscyplinowana. To nie jest już drużyna z okresu dwóch trenerów, a dużo bliżej im do legendarnej ekipy Bengstonna. Mają jeszcze rezerwy personalne i to głębokie, bo do pełnej mocy brakowało im 5-6 nazwisk z topu. Widać jak wielki postęp zrobiła ta ekipa od czasu Rio 2016, ile pracy wykonano. Widać, że mecz z nami potraktowali jako kolejny etap do przejścia i zagrali go bez zbędnej napinki. Myślę, że mają wielkie szanse na finał z rok u siebie, a tam przy tych około 30.000 kibiców to może być miazga. Choć dziś chyba jeszcze nie wiadomo na ile dokładnie miejsce arena finałowa będzie przygotowana ale ma to wahać się pomiędzy 25.000 do nawet 30.000 czyli maksymalnej pojemności. -
Szayor00 Zgłoś komentarz
z lewej połówki. Jakby był N'guessan czy prandi to inaczej by to wyglądało. Niestety brak drugiego karabaticia i remiliego odbiło się na dyspozycji Francuzów. Minne i lenne na pewno na plus. Na następny turniej już Francja powinna jechać bez Nikoli karabaticia, lagarde i może bez Gerarda już -
hbll Zgłoś komentarz
to odbić 4 piłki przez cały mecz, jak bramkarze Francji, to wstyd. Skuteczność w bramce dała Szwedom handicap +11. -
Shape of Despair Zgłoś komentarz
Maxi, chociaż możesz pooglądać na turnieju zawodników wielkiego Vive '))) Chociaż masz tyle kopruchu -
Maxi- 102 Zgłoś komentarz
A Francuska..."strzała"...Dylan...dziś....bardzo słabiutki mecz....:)