Kolonia stolicą piłki ręcznej. Tam dzieją się niezwykłe rzeczy

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski
Johannes Bitter (z lewej) bramkarz HSV Hamburg


2013 - bramkarz na wagę złota

Niemiecki zespół napisał piękną historię w sezonie 2012/13. HSV Hamburg dokonał rzeczy wręcz niebywałej, a jego droga na szczyt była długa i kręta. HSV by zagrać w fazie grupowej musiał przebijać się w bowiem eliminacjach. W półfinale turnieju o "dziką kartę" pokonał pierw Orlen Wisłę Płock, a w finale francuskie Saint Raphael i awansował do fazy grupowej. Następnie wygrał swoją grupę, jak burza przeszedł fazę pucharową, aż dotarł do Final Four. W półfinale ograł THW Kiel i piękny sen trwał w najlepsze. Ostatnią przeszkodą na drodze do raju była Barcelona.

2 czerwca 2013 roku kibice w Kolonii zobaczyli teatr jednego aktora - Johannesa Bittera. Bramkarz HSV w ostatniej akcji regulaminowego czasu obronił rzut Siarheia Rutenki, a w dogrywce popisał się dwiema paradami na wagę wygranej. W całym meczu Bitter miał aż 17 skutecznych interwencji! HSV Hamburg z Marcinem Lijewskim w składzie odniosło triumf w Lidze Mistrzów, a mecz z Barceloną przeszedł do historii. Pierwszy raz od momentu Final Four do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Największy sukces w historii klubu przerodził się później w koszmar. HSV po 3 latach od wygrania Ligi Mistrzów... został zdegradowany do 3. ligi. Zdołał jednak wstać z kolan i dziś znów jest w Bundeslidze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie sceny możemy zobaczyć bardzo rzadko. Co tam się działo!
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)