W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Adam Malcher (KPR Gwardia Opole)
Nikt nie zliczy, ile razy ratował Gwardię w podbramkowych sytuacjach. Tak źle jednak jeszcze nie było, Opolanie niebezpiecznie zbliżyli się do dna tabeli i ewentualna porażka z Pogonią oznaczałaby spadek na miejsce barażowe. Malcher spisał się tak jak od niego oczekiwano (a nawet lepiej). Odbił aż 16 rzutów Portowców, w tym trzy karne. Zwycięstwo zostało w Opolu, Gwardia może być względnie spokojna o ligowy byt.
Lewoskrzydłowy: Michał Słupski (Grupa Azoty Unia Tarnów)
Kończy swój pierwszy sezon w Superlidze, który może zaliczyć do względnie udanych, choć został rzucony na głęboką wodę. Coraz pewniejszy z miesiąca na miesiąc. W meczu z Ostrovią wprawdzie nie ustrzegł się błędów, ale sześć razy trafił do siatki i naszym zdaniem zasłużył na premierową nominację do siódemki kolejki.
Lewy rozgrywający: Damian Przytuła (Górnik Zabrze)
W Superlidze trudno o lepszą weryfikację niż w meczu z kielczanami. Przytuła wypadł bardzo korzystnie, sprawiał mnóstwo problemów swoimi rzutami i próbował utrzymać Górnika w grze. Spotkanie z mistrzami Polski zakończył z dziewięcioma golami.
Środkowy rozgrywający: Piotr Jędraszczyk (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski)
Ewidentnie złapał swój rytm. Kilka dni temu rozmontował Gwardię Opole, to samo uczynił z obrońcami Wybrzeża. Był za szybki dla defensorów i rzucił dziewięć bramek, dokładając przy tym osiem asyst. Jego postawa nie wystarczyła jednak do zdobycia kompletu punktów.
Prawy rozgrywający: Paweł Paterek (Chrobry Głogów)
Pozycja umowna, ale chcieliśmy docenić trzech najlepszych rozgrywających kolejki. Paterek znowu poprowadził Chrobrego do zwycięstwa i zbliżył go do niespodziewanego miejsca gwarantującego europejskie puchary. Z dziewięcioma golami był liderem w derbach Dolnego Śląska, tradycyjnie prowadził też grę Chrobrego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
Prawoskrzydłowy: Arkadiusz Moryto (Barlinek Industria Kielce)
Zagrał na swoim poziomie, co wystarczyło do miejsca w najlepszej siódemce. W spotkaniu z Górnikiem uzyskał sześć bramek, w tym mocno przyczynił się do wywalczenia prowadzenia 20:13 w pierwszej połowie.
Kołowy: Mateusz Jankowski (KPR Gwardia Opole)
Miał fantastyczna rundę jesienną, potem przystosował się do poziomu kolegów i zginął w tłumie. Przypomniał o sobie wtedy, gdy Gwardia najbardziej go potrzebowała. W meczu (prawdopodobnie) o utrzymanie rzucił Pogoni dziewięć bramek.