PGNiG Superliga Mężczyzn: Transferowe strzały w dziesiątkę

10. miejsce - Damian Kostrzewa

Transfer: MMTS Kwidzyn ---> Tauron Stal Mielec

Dla wielu dość niespodziewany transfer mieleckiego klubu, który w swoich szeregach miał przecież dwóch dobrych lewoskrzydłowych - Michała Chodarę i Rafała Glińskiego. Ten pierwszy złapał jednak kontuzję, a drugi przemianowany został na środkowego rozgrywającego. Kostrzewa "wstrzelił" się więc w ten stan idealnie, zapewniając zespołowi Ryszarda Skutnika solidną postawę zarówno w ataku, jak i w obronie. Najlepszy strzelec Czeczeńców.

9. miejsce - Michał Bartczak

Transfer: Warmia Anders Group Społem Olsztyn ---> Zagłębie Lubin

Prezes Witold Kulesza może być w pełni zadowolony z tego transferu - z rozsypującej się Warmii wyciągnął jednego z lepszych prawoskrzydłowych ligi, dzięki czemu Miedziowi dysponują świetną parą młodych skrzydłowych. Bartczak szybko odcisnął swoje piętno na grze Zagłębia, a dobra postawa w klubie wywindowała go do kadry Michaela Bieglera. Sam zawodnik jest jednym z głównych powodów, dzięki którym Zagłębie uniknie fazy play-off.

8. miejsce - Manuel Strlek

Transfer: RK Croatia Osiguranje Zagrzeb ---> Vive Targi Kielce

Dość długo nie mógł trafić z odpowiednią formą i "wielkim" meczem. Jego ocenę zaniża nieznacznie fakt, iż nieustannie porównywany jest do kolegi z zespołu i reprezentacji, Ivana Cupicia. Strlek to jednak skrzydłowy klasy światowej, co udowodniał zdobywając sporo bramek w kluczowych i decydujących momentach. Praktycznie bezbłędny w kontrataku, fantastyczny przy kombinacyjnych rzutach z ataku pozycyjnego.

7. miejsce - Wojciech Zydroń

Transfer: bez klubu ---> Gaz-System Pogoń Szczecin

Reaktywacja. "Zyga" powrócił na ligowe parkiety w wielkim stylu, z miejsca udowadniając, że pomimo 34 lat ma jeszcze wiele do zaoferowania. Najlepszy strzelec Gaz-System Pogoni, jak na razie jeszcze bez znacznego wpływu na wyniki Portowców. Gdyby szczeciński klub prezentował równie ustabilizowaną formę jak Zydroń, 2012 rok kończyłby w pierwszej piątce.

6. miejsce - Valentin Ghionea

Transfer: HCM Constanta ---> Orlen Wisła Płock

Reprezentant Rumunii pojawia się na naszej liście jako pierwszy z graczy Orlen Wisły Płock. Ghionea zaliczył niesamowite otwarcie sezonu ligowego, w pierwszym meczu Turnieju o Dziką Kartę aplikując HSV Hamburg 11 bramek. W końcówce pierwszej rundy nieznacznie spuścił z tonu, lecz grający w jego miejsce Christian Spanne prezentował się znakomicie. Uniwersalny, może grać też na prawej połówce.

5. miejsce - Marin Sego

Transfer: RK Croatia Osiguranje Zagrzeb ---> Orlen Wisła Płock

Niesamowite, że gracz tego pokroju nie ma pewnego miejsca w reprezentacji swego kraju. Sego podobnie jak Petar Nenadić początkowo był przez wielu niedoceniany, kapitalnymi interwencjami szybko jednak wypracował sobie odpowiednią markę. Z miejsca zepchnął na ławkę rezerwowych legendę Nafciarzy, Marcina Wicharego. Co dla płockich kibiców najważniejsze - praktycznie w pojedynkę rozstrzygnął najważniejszy mecz pierwszej części sezonu, czyli wojnę z Vive Targami Kielce.

4. miejsce - Ferenc Ilyes

Transfer: MKB Veszprém ---> Orlen Wisła Płock

Brakujący element w układance Larsa Walthera. W Płocku nikt już nie wspomina Zbigniewa Kwiatkowskiego, w miejsce którego sprowadzony został kapitan reprezentacji Węgier. Ilyes to bez wątpienia najlepszy defensor ligi, szybki na nogach i silny jak tur. Transfer przeprowadzony w myśl powiedzenia: Pojedyncze mecze wygrywasz atakiem, lecz mistrzostwo zdobywasz obroną.

3. miejsce - Przemysław Krajewski

Transfer: Nielba Wągrowiec ---> KS Azoty Puławy

Bez wątpienia najlepszy transfer z udziałem polskiego zawodnika na przestrzeni tegorocznych rozgrywek. Krajewski zamienił pierwszoligowy Wągrowiec na Puławy i wyszedł na tym ruchu znakomicie. 25-letni skrzydłowy zachwycał w ligowych rozgrywkach, przebojem wdarł się do drużyny narodowej i jest o krok od wyjazdu na mistrzostwa świata w Hiszpanii. Niezwykle szybki, dla Azotów ma "wybiegać" brązowy medal mistrzostw Polski.

2. miejsce - Ivan Cupić

Transfer: Rhein-Neckar Löwen ---> Vive Targi Kielce

Takiego skrzydłowego w polskiej lidze jeszcze nie było. Zatrudnienie filigranowego Chorwata to majstersztyk Bertusa Servaasa, który wyciągnął Cupicia z czołowego przecież zespołu Bundesligi, Rhein-Neckar Löwen. Leworęczny gracz zachwyca w każdym występie, niezależnie czy są to rozgrywki PGNiG Superligi, krajowego lub też europejskiego pucharu. Lider klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów, w naszym rankingu tuż za plecami pewnego szalonego zawodnika z Serbii.

1. miejsce - Petar Nenadić

Transfer: Team Tvis Holstebro ---> Orlen Wisła Płock

Najlepszy transfer pierwszej części sezonu 2012/13, a nie licząc powrotu do Polski Sławomira Szmala, najlepszy ruch transferowy w ostatnich dziesięciu latach. Nenadić z niezbyt znanego gracza w ciągu kilku tygodni wyrósł na gwiazdę europejskiego szczypiorniaka, w serbskiej reprezentacji odsuwając w cień Momira Ilicia. Na polskich parkietach Król Petar dzieli i rządzi, większość ligowych bramkarzy ze strachem wspomina jego nazwisko. To dzięki niemu Nafciarze zakończyli rok bez porażki.

Poczekalnia:

Transfer: Vive Targi Kielce ---> Gaz-System Pogoń Szczecin  Występy: 16 Bramki: 60

Transfer: DHC Rheinland ---> Gaz-System Pogoń Szczecin  Występy: 16 Bramki: 50 Już wkrótce zaprezentujemy zestawienie transferowych niewypałów PGNiG Superligi Mężczyzn, zawierające listę zawodników, których zatrudnienie okazało się całkowitą klapą lub tych, po których postawie oczekiwano więcej. Zapraszamy!

Opracował: Maciej Wojs