Stranieri rządzą ligą. Oto najlepsze transfery jesieni

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Najbogatsze kluby w Polsce latem na rynku transferowym głównie pudłowały. Królami polowania okazali się beniaminkowie - Śląsk Wrocław i KPR RC Legionowo. Oto nasz ranking najlepszych transferów PGNiG Superligi.

1
/ 10

Utalentowany Słoweniec trafił do Opola, gdy poważnego urazu doznał Sebastian Suchowicz. Zakontraktowanie 25-latka okazało się znakomitym ruchem. Taletović to inny typ bramkarza niż Adam Malcher. Obaj dobrze się uzupełniają. Duet golkiperów miał spory udział w tym, że beniaminek po dziesięciu kolejkach zajmuje w tabeli PGNiG Superligi wysokie, dziewiąte miejsce.

2
/ 10

28-latek okazał się tym elementem, którego w kwidzyńskiej układance brakowało. Szpera wniósł do zespołu spokój, doświadczenie i technikę użytkową. Do siatki zbyt często jeszcze nie trafia - w siedmiu meczach zdobył czternaście bramek. Dobrze współpracuje jednak z pierwszą linią i skutecznie gra na zwodzie, angażując obronę rywali. Także dzięki niemu MMTS po dziesięciu kolejkach zajmuje pozycję tuż za podium.

3
/ 10

Podchody wrocławian pod zakontraktowanie Szczeciny ciągnęły się bardzo długo. Piotr Przybecki dopiął jednak swego. Wychowanek Vive Tauronu Kielce podpisał kontrakt ze Śląskiem i z miejsca stał się kluczowym zawodnikiem zespołu. 25-latek wiele razy ratował skórę kolegom z pola. A trzeba pamiętać, że zadanie ma utrudnione, bo między słupkami stoi zazwyczaj przez cały mecz. Jego dubler, Adrian Prus, dopiero dorasta do gry w elicie.

4
/ 10

Bośniak po roku wrócił do Polski. Na pewno nie żałuje. Dzono Zagłębiu pomaga zarówno w ataku, jak i w defensywie. W ciągu dziesięciu kolejek dość niespodziewanie wyrósł nawet na najlepszą strzelbę lubińskiej drużyny - czterdziestu bramek nie zdobył ani imponujący zazwyczaj skutecznością Michał Stankiewicz, ani żaden ze skrzydłowych. Jedenaście razy trafił do siatki w dwóch ostatnich spotkaniach: z Górnikiem Zabrze (30:29) i Gwardią Opole (24:23).

5
/ 10

Na początku sezonu zaskoczył całą ligę. Pogoń rozpoczęła jesień z impetem, zdobywając siedem punktów w czterech meczach. Szczecinianie potrafili zremisować z Vive Tauronem Kielce, a bohaterem spotkania był właśnie Tatar. - Kiedy ma dzień i broni, jego zespół musi wygrać - mówiło się w kuluarach. Po znakomitym otwarciu spuścił nieco z tonu. Prawdopodobnie brakowało mu rywalizacji. Pomóc ma sprowadzenie na Pomorze Adama Morawskiego.

6
/ 10

Skrzydłowy latem przebierał w ofertach. Łucak ostatecznie zdecydował się na Wrocław i wszystko wskazuje na to, że trafił w dziesiątkę. Trener Przybecki do gry po kontuzji wprowadzał go spokojnie i z rozwagą. Reprezentant Polski szybko udowodnił, że koledzy oraz szkoleniowiec mogą na niego liczyć. Sam przyznawał, że w pewnym momencie osiągnął formę wyższą niż kiedykolwiek wcześniej. Niestety, kilkanaście dni temu naderwał przeszczepione więzadła i znów odpoczywa. Po przerwie na kadrę powinien wrócić do gry.

7
/ 10

Wspólnie z trenerem Pawłem Nochem ułożył lubińską obronę. Doświadczony zawodnik dokonał dokładnie tego, czego od niego oczekiwano. Uporządkował zarówno linię defensywną, jak i sytuację w szatni. Jako kapitan miał spory udział w tym, że po fatalnym starcie sezonu Zagłębie dźwignęło się z dołka. Miedziowi jesienią tracą średnio 27,7 gola na mecz. To aż o siedem mniej niż w poprzednim sezonie.

8
/ 10

Już w momencie ogłoszenia transferu było wiadomo, że powinien szybko stać się kluczowym elementem układanki Manolo Cadenasa. Występuje jednak na specyficznej pozycji, gdzie zrozumienie oraz zgranie z kolegami są elementami kluczowymi. Nic więc dziwnego, że dopiero się rozkręca, powoli dorastając do powierzonej roli. Zdobył już czterdzieści cztery bramki. Trafia zarówno w kraju, jak i na europejskiej arenie. Był bohaterem sensacyjnego meczu z MKB-MVM Veszprém.

9
/ 10

Jak to możliwe, że zawodnik tej klasy w poprzednim sezonie bronił barw szwajcarskiego HSC Suhr Aarau? Stojković ze znakomitej strony dał się poznać podczas dwuletniej przygody w Pogoni Szczecin. Potem przepadł. Wyłowili go legionowianie, choć łatwo nie było - gdy po Polsce rozniosła się wieść, że zawodnik przyjechał na Mazowsze, lawinowo spływać zaczęły do niego kolejne oferty. On zdania nie zmienił. Dziś jest jednym z najlepszych golkiperów w lidze.

10
/ 10

Ukoronowanie świetnych transferowych strzałów beniaminka. Żabić przychodził do Wrocławia jako anonim - dobrze zbudowany obrotowy z przeszłością w Celje Pivovarnej Lasko i Mariborze Branik, który trafił do Polski za darmo dzięki kontaktom trenera. Zaskoczył już w pierwszym meczu, rzucając trzynaście bramek. Gra w obronie, pracuje pod polem karnym rywali, wykonuje rzuty karne. Jest liderem ligowej klasyfikacji strzelców, co w przypadku obrotowych jest rzadkie. Ma tyle samo goli, co skrzydłowy Damian Kostrzewa.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
Karl16
5.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadza się Szczecina po sezonie wraca do Kwidzyna.  
avatar
bialyy
5.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie robmy sobie jaj...Szpera dobrym zakupem????lubilem tego gracza w stali ale to co ostatnio gral w pulawach to smiech moim zdaniem nic nie pokazal a na pewno nie uspokajal tylko sie darl na k Czytaj całość