W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarki
Weronika Gawlik - 3,5 - Tym razem sztab szkoleniowy reprezentacji Polski w wyjściowej siódemce postawił na Weronikę Gawlik. Była to bardzo dobra decyzja, w pierwszej połowie golkiperka radziła sobie dobrze, popisała się kilkoma interwencjami w sytuacjach sam na sam. W drugiej połowie usiadła na ławce rezerwowych, później pojawiła się jeszcze na placu gry, jednak wówczas Szwedki karciły Polki kontratakami i jej skuteczność mocno spadła.
Anna Wysokińska - 2 - Trenerzy desygnowali ją do gry w drugiej połowie. Nie zaliczyła jednak dobrego wejścia w mecz i po kilku minutach ponownie usiadła na ławce rezerwowych. W końcówce spotkania ponownie zameldowała się na placu gry, jednak nie zaliczyła zbyt wielu udanych interwencji.
Lewe rozegranie
Karolina Kudłacz-Gloc - 4,5 - Bohaterka poprzedniego spotkania z Kubą tym razem radziła sobie ze zmiennym szczęściem. Mecz rozpoczęła od znakomitych asyst, brakowało jej natomiast skuteczności przy rzutach. Kapitan polskiej kadry odblokowała się w drugiej połowie, wzięła na swoje barki odpowiedzialność i zdobyła kilka ważnych bramek.
Klaudia Pielesz - brak oceny - grała zbyt krótko.
Małgorzata Stasiak - 4 - Tym razem zawodniczka na parkiecie spędziła więcej czasu niż w poprzednim pojedynku z Kubą. Dobrze zaprezentowała się w obronie, grała aktywnie i agresywnie. W ataku także nie brakowało jej odwagi, często decydowała się na kończenie akcji rzutem. Początkowo jej akcje były skuteczne, później brakowało precyzji.
Środek rozegrania
Kinga Achruk - 3,5 - Rozgrywająca dobrze nadawała tempo akcjom Biało-Czerwonych. Grała szybko i aktywnie, potrafiła znakomicie wrócić do obrony i przechwycić piłkę. Na minus należy zaliczyć jej skuteczność, Kinga Achruk zmarnowała kilka rzutów.
Iwona Niedźwiedź - 3 - Doświadczona rozgrywająca ponownie na boisku swoje umiejętności prezentowała zarówno na środku rozegrania, jak i na prawej połówce. Do bramki rywalek trafiała ze zmiennym szczęściem. Poprawnie radziła sobie w obronie.
Prawe rozegranie
Monika Kobylińska - 3,5 - Młoda rozgrywająca cieszy się dużym zaufaniem selekcjonera reprezentacji Polski. Zawodniczka nie boi się gry, potrafi odważnie wejść w strefę i wywalczyć rzut karny. Po faulach na niej sędziny dwukrotnie wskazały na linię siódmego metra. Skutecznie wykańczała akcje, trafiła trzy z czterech rzutów. Na minus należy zaliczyć sporą liczbę strat.
Aleksandra Zych - brak oceny - grała zbyt krótko.
Lewe skrzydło
Joanna Gadzina - 2 - Młoda zawodniczka spędziła na boisku kwadrans, nie zdecydowała się na zakończenie akcji rzutem, partnerki nie rozegrały pod nią akcji, była niewidoczna.
Agnieszka Kocela - 5 - Zdecydowanie najlepiej spośród polskich skrzydłowych na mistrzostwach świata w Danii radzi sobie Agnieszka Kocela. Zawodniczka mistrza Polski bardzo dobrze zaprezentowała się w starciu ze Szwecją. Skutecznie wykańczała akcje ze skrzydła, wszystkie cztery rzuty zamieniła na bramki.
Prawe skrzydło
Aneta Łabuda - 1 - Młoda skrzydłowa ponownie zagrała bez kompleksów, niestety zdobywanie bramek na mistrzostwach świata jest zdecydowanie trudniejsze niż w PGNiG Superlidze. Aneta Łabuda podjęła trzy próby rzutowe, niestety bez powodzenia.
Karolina Zalewska - 2 - Doświadczona zawodniczka bardzo słabo zaprezentowała się w meczu ze Szwecją. Zmarnowała dwa rzuty karnie, nie trafiła do bramki rywalek w bardzo ważnym momencie meczu. Tym występem nie przekonała co do słuszności postawienia na nią przez selekcjonera kosztem innych zawodniczek.
Kołowe
Patrycja Kulwińska - 4 - Silna kołowa z dobrej strony zaprezentowała się w meczu ze Szwecją. Gdy piłka trafiła w jej ręce kończyło się to bramką bądź rzutem karnym. Rywalki miały spore problemy z zatrzymaniem jej, po faulach na niej karane były wykluczeniami. Słabiej prezentowała się w defensywie, gdy Polki nie zdążyły dokonać zmiany.
Hanna Sądej - brak oceny - grała zbyt krótko.
Monika Stachowska - brak oceny - grała zbyt krótko.
Trener
Kim Rasmussen - 3 - Selekcjoner reprezentacji Polski tym razem dobrze zmobilizował zawodniczki. Drużyna od pierwszych minut grała skoncentrowanie, spokojnie rozgrywała akcje i wypracowała kilkubramkowe prowadzenie. Dokonał dobrych zmian w obronie, Małgorzata Stasiak spisywała się solidnie pod nieobecność Moniki Stachowskiej. Polski sztab szkoleniowy dokonał natomiast niezrozumiałej zmiany w bramce po pierwszej połowie, zdejmując dobrze dysponowaną Weronikę Gawlik. Rasmussen w drużynie klubowej pracuje ze Szwedkami, mógł lepiej rozpracować rywalki.
Ocena całego zespołu
Polska - 4 - Reprezentacja Polski w spotkaniu ze Szwecją zaprezentowała się zdecydowanie lepiej niż w sobotnim meczu z Kubą. Biało-Czerwone bardzo aktywnie i agresywnie grały w obronie, zwłaszcza w pierwszej połowie zawodów. Spokojnie rozgrywały atak pozycyjny, nie popełniały zbyt wielu prostych błędów. W drugiej połowie Polkom przydarzył się przestój, problemy w ataku pozycyjnym, przez co rywalki wyprowadziły wiele zabójczych kontrataków. Nie zabiło to jednak ducha walki w zespole.