W tym artykule dowiesz się o:
[b]
[/b]Bramkarka: Adrianna Płaczek (Pogoń Baltica Szczecin) [6]
Pogoń Baltica Szczecin pozwoliła sobie rzucić w Piotrkowie Trybunalskim zaledwie 18 bramek. Duża w tym zasługa bramkarki granatowo-bordowych Adrianny Płaczek, która od początku sezonu jest bardzo mocnym punktem swojej drużyny. W ostatnim meczu miała należyte wsparcie ze strony szczecińskiej defensywy. To jednak nie zmienia faktu, że popisała się kilkoma doskonałymi paradami.
Lewe skrzydło: Agnieszka Kocela (MKS Selgros Lublin) [2]
Skrzydłowa reprezentacji Polski zdecydowanie najbardziej dała się we znaki szczypiornistkom Ruchu Chorzów. To w dużej mierze dzięki jej skuteczności mistrzynie Polski po 24. minutach prowadziły już 11:5. Tak wypracowanej przewagi lublinianki nie oddały aż do końca. Agnieszka Kocela zakończyła spotkanie z ośmioma bramkami na koncie.
Lewe rozegranie: Małgorzata Stasiak (Pogoń Baltica Szczecin) [2]
Szczecinianki okazały się bezlitosne dla Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Liderką w ataku przyjezdnych była reprezentacyjna rozgrywająca Małgorzata Stasiak. Nie tylko doskonale radziła sobie z defensywą rywalek, zdobywając kolejne gole, ale też zaliczyła kilka znakomitych asyst. Mecz zakończyła z dorobkiem ośmiu bramek. - Musielibyśmy zagrać kosmiczny mecz, aby powalczyć z Pogonią - mówił trener piotrkowianek Michał Pastuszko. Warto dodać, że w minionej serii skutecznością błysnęła również Sylwia Lisewska ze Startu Elbląg.
Środek rozegrania: Justyna Fijałkowska (KPR Jelenia Góra) [2]
KPR Jelenia Góra w 15. kolejce przełamał w końcu czarną serię. W Gdańsku szczypiornistki ze stolicy Karkonoszy pokonały tamtejszego beniaminka. Cała drużyna zasłużyła na duże brawa, ale też kilka zawodniczek wyróżniało się w sposób szczególny. Jedną z nich była młoda rozgrywająca Justyna Fiałkowska, dla której nie jest to pierwsza nominacja do Siódemki kolejki w bieżących rozgrywkach. Trener Mirosław Sanecki chwalił swoją zawodniczką zwłaszcza za pierwszą części meczu, po której KPR prowadził już bardzo wysoko.
Prawe rozegranie: Aleksandra Zych (Vistal Gdynia) [3]
Aleksandra Zych nie miała sobie równych w ataku w konfrontacji z UKS-em PCM Kościerzyna. Już po dziewięciu minutach miała na koncie pięć bramek. Walnie przyczyniła się zbudowania przewagi przez swój team. Obrona rywalek próbowała znaleźć na nią sposób, ale bez rezultatów. Do spółki ze swoją zmienniczką Moniką Kobylińską zdobyły łącznie 16 goli. Na tej pozycji trener Paweł Tetelewski ma ogromny komfort.
[b]
[/b]Prawe skrzydło: Aleksandra Uzar (KPR Jelenia Góra) [1]
Jeśli któraś z zawodniczek KPR-u Jelenia Góra miałaby spędzać sen z powiek gdańszczanek, to na pewno Aleksandra Uzar. Nie chodzi tylko o ilość rzuconych bramek, ale o fakt, że potrafiła je zdobywać w najtrudniejszych momentach, kiedy beniaminek był bliski odrobienia strat. Zachowywała zimną krew w ważnych sytuacjach, znakomicie zmotywowana do walki o pierwsze punkty w sezonie.
[b]
[/b]Kołowa: Karolina Jasinowska (KPR Ruch Chorzów) [1]
Mimo wysokiej porażki swojej drużyny Karolina Jasinowska pokazała się w lubelskim Globusie z bardzo dobrej strony. Jeśli obrona mistrzyń Polski miała kłopoty z którąś z rywalek, to właśnie z obrotową. Siedmiokrotnie trafiała do bramki MKS-u. Niezłe zawody w minionej kolejce rozegrała także Jovana Milojević z Metraco Zagłębia Lubin, ale jej drużyna także musiała uznać wyższość przeciwniczek.
Ławka rezerwowych:
Bramkarka: Martyna Hoffman (KPR Jelenia Góra) [1] Lewe skrzydło: Kaja Załęczna (Metraco Zagłębie Lubin) [1] Lewe rozegranie: Sylwia Lisewska (Start Elbląg) [3] Środek rozegrania: Tamara Smbatian (Olimpia-Beskid Nowy Sącz) [1] Prawe rozegranie: Romana Roszak (Energa AZS Koszalin) [1] Prawe skrzydło: Katarzyna Kołodziejska (Energa AZS Koszalin) [9] Kołowa: Jovana Milojević (Metraco Zagłebie Lubin) [1]
Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu WP SportoweFakty.pl