Wejście smoka w Zabrzu, kadrowicze w formie. Siódemka 20. kolejki PGNiG Superligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dwóch reprezentantów Polski znalazło się w gronie najlepszych zawodników 20. kolejki PGNiG Superligi. Oprócz nich w zestawieniu, m.in. bohater meczu w Zabrzu. Sprawdź, kto jeszcze błyszczał w ostatnich ligowych potyczkach.

1
/ 8

Ledwo wystartowała 20. kolejka, a już poznaliśmy najlepszego bramkarza. W meczach z Vive większości ligowców drżą łydki. Ale nie Małeckiemu. Bramkarz Zagłębia znakomicie rozpoczął spotkanie przeciwko Vive i odbił m.in. dwa karne. Kielczanom ze sporym trudem przychodziło sforsowanie muru postawionego przez Małeckiego.

Nawet gdy Vive rzucało bramki, to golkiper był bliski sukcesu. Dzięki jego interwencjom, Zagłębie przed przerwą prowadziło nawet czterema golami. Po raz kolejny Małecki przypomniał o sobie w końcówce. Mistrzowie Polski zmierzali po pewne zwycięstwo, ale bramkarz Miedziowych dał swoim kolegom sygnał do odrabiania strat. Zagłębie po thrillerze okazało się tylko nieznacznie gorsze od kielczan (28:29).

W siódemce: po raz drugi Dlaczego? Powstrzymywał mistrzów Polski z Kielc

2
/ 8

Lewoskrzydłowy: Wojciech Gumiński (KPR RC Legionowo

Nie brakowało opinii, że jeden z kandydatów do reprezentacji mocno obniżył loty w Legionowie. Rzeczywiście, do tej pory skrzydłowy nie zachwycał na Mazowszu. Gumiński w 20. kolejce udowodnił niedowiarkom, że wciąż należy do czołówki na swojej pozycji. Mielczanom rzucił dziesięć bramek, w tym aż dziewięć z gry. Wygląda na to, że świeżo podpisana umowa z Azotami Puławy dodała skrzydeł zawodnikowi KPR-u.

W siódemce: debiut (raz na ławce) Dlaczego? 10 bramek ze Stalą Mielec

3
/ 8

Lewy rozgrywający: Antoni Łangowski (KPR Gwardia Opole)

Opolanie rozgrywali w Zabrzu najważniejszy mecz sezonu. Dzięki m.in. skuteczności Łangowskiego Gwardia zbliżyła się do trzeciego miejsca w grupie pomarańczowej i bezpośredniego awansu do fazy play-off (30:32). Rozgrywający od pierwszych minut dawał się we znaki Martinowi Galii, po przerwie dołożył trzy trafienia, w tym jedno bardzo ważne w ostatnich minutach.

Jeszcze niedawno wydawało się, że Łangowski przepadnie w Opolu i zostanie co najwyżej ligowym średniakiem. W drugim sezonie w Gwardii zdecydowanie wybija się jednak ponad przeciętność.

W siódemce: po raz trzeci (raz na ławce) Dlaczego? 6 trafień w meczu sezonu z NMC Górnikiem Zabrze

4
/ 8

Środkowy rozgrywający: Paweł Niewrzawa (Wybrzeże Gdańsk)

10 bramek z Orlen Wisłą Płock? Fiu, fiu, więcej takich występów w Superlidze! Wybrzeże dość wyraźnie odstawało od wicemistrzów Polski (39:27), ale Niewrzawa przewyższał swoich kolegów o głowę. Biegał do kontr, trafiał z dystansu. Przed przerwą sześć razy pokonał golkiperów z Płocka, co stanowiło... połowę zdobyczy gdańszczan. Jedna z jego ostatnich bramek była ozdobą spotkania - rozgrywający zebrał piłkę i trafił do siatki po rzucie za plecami. W Płocku reprezentant Polski rozegrał bodaj najlepszy mecz od powrotu do gry po wielomiesięcznej absencji.

W siódemce: po raz drugi (raz na ławce) Dlaczego? kapitalny występ w Płocku (10 bramek)

5
/ 8

Prawy rozgrywający: Ignacy Bąk (KPR Gwardia Opole) Wejście Bąka, a właściwie wejście smoka, odmieniło losy meczu z NMC Górnikiem Zabrze. Gwardia ma swojego Midasa. Niczym mityczny król, prawy rozgrywający zamieniał w złoto wszystko to, czego się dotknął. Po przerwie na leworęcznego gracza nie było mocnych. Nieistotne, czy decydował się na rzut z prawego sektora, czy bliżej środka. Martin Galia tylko schylał się po piłkę. Sześć bramek w trzydzieści minut! W kluczowym momencie, przy sygnalizacji gry pasywnej, Bąk dał Gwardii 31. trafienie, na niewiele ponad trzy minuty przed końcem.

W siódemce: debiut (raz na ławce) Dlaczego? Po przerwie najlepszy zawodnik na parkiecie w Zabrzu

6
/ 8

Prawoskrzydłowy: Mateusz Seroka (MMTS Kwidzyn)

Najlepszy sezon Seroki w PGNiG Superlidze trwa w najlepsze. Tym razem ofiarą skrzydłowego MMTS-u padł beniaminek z Piotrkowa (29:25). Kontry po paradach bramkarzy, wysoka skuteczność z narożnika, pewnie egzekwowane karne. Można by rzec, nic nowego. Dziewięć bramek utrzymuje Serokę w grze o tytuł króla strzelców. Choć na razie górą jest Witalij Titow, to kwidzynianin jeszcze nie złożył broni.

W siódemce: po raz trzeci Dlaczego? 9 bramek z Piotrkowianinem

7
/ 8

Turbo Gębala. Reprezentant Polski w meczu z Wybrzeżem Gdańsk (39:27) dostał sporo minut w ataku i zagrał swoje najlepsze spotkanie od dawna. Przynajmniej pod względem skuteczności. Koledzy dostrzegli znakomitą dyspozycję obrotowego i szukali Gębalę podaniami. Pierwszy kwadrans - pięć bramek, kilka minut po przerwie - kolejne cztery. A przecież trener Przybecki rotował składem i swoje momenty miał też Tiago Rocha.

W siódemce: po raz pierwszy Dlaczego? Wykorzystał minuty w ataku (9 bramek z Wybrzeżem)

8
/ 8

Ławka rezerwowych:

Bramkarz: Wadim Bogdanow (KS Azoty Puławy) Lewoskrzydłowy: Manuel Strlek (Vive Tauron Kielce) Lewy rozgrywający: Mikołaj Szymyślik (Zagłębie Lubin) Środkowy rozgrywający: Kamil Mokrzki (KPR Gwardia Opole) Prawy rozgrywający: Mateusz Zaremba (Sandra Spa Pogoń Szczecin) Prawoskrzydłowy: Michał Daszek (Orlen Wisła Płock) Obrotowy: Damian Krzysztofik (Chrobry Głogów)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
DRadek
7.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tolek i Ignac swoją grą zasługują na szanse gry w kadrze .