Trzeba pochwalić podopieczne Arne Senstada za pierwszą połowę. Zwłaszcza za grę w defensywie, która wygląda bardzo dobrze, a swoje dokłada także Adrianna Płaczek. Problem pojawia się w ataku, gdzie brakuje celnych rzutów, przez co niestety przegrywamy 9:11. Do tej pory 21 akcji przełożyło się na 7 bramek, a dwie padły z rzutów karnych.