Piłkarze ręczni Vive Tauron Kielce dokonali historycznego wyczynu. W niedzielę zdobyli Ligę Mistrzów, pokonując w wielkim finale MVM Veszprem. Wiele wskazuje na to, że polska drużynaRozwiń
przejdzie kadrową rewolucję.Z ekipą dowodzoną przez Tałanta Dujszebajewa pożegnają się m.in. Denis Buntić, Grzegorz Tkaczyk, Marin Sego czy Ivan Cupić. Spokojny o rozwój kieleckiego
handballu jest Bogdan Kowalczyk, były reprezentant Polski i trener kadry.
- Prezes klubu zapowiedział już rok temu, że po tym sezonie będą dokonane zmiany. Wiemy, że przychodzi Dean
Bombac - znakomity gracz. Przychodzi także wysokiej klasy bramkarz reprezentacji Chorwacji. Wszystkie zmiany robione są w Kielcach z głową. Nie należy się martwić o Vive Kielce w przyszłym
sezonie - powiedział w programie #dziejesienazywo.
Problemem może być w szczególności brak Tkaczyka, który przechodzi na sportową emeryturę. Doświadczenie,
a także umiejętności powodowały, że był ważnym ogniwem w układance Dujszebajewa. Vive powinno być aktywne na rynku transferowym.
- Widoczny będzie brak Grzegorza Tkaczyka, on był
drugim środkowym rozgrywającym. Przydałby się ponadto gracz na prawe rozegranie. Krzysztof Lijewski pokazał w tym turnieju, że jest zawodnikiem najwyższej światowej klasy, ale jest graczem
kontuzjogennym, dlatego trzeba tę pozycję zabezpieczyć - dodał Kowalczyk.